Mateusz Masternak dał lekcję boksu Sergiejowi Radczence [WIDEO]
Mateusz Masternak (41-5) dał prawdziwą lekcję boksu Sergiejowi Radczence (7-6) podczas gali Suzuki Boxing Night II. Choć starcie odbyło się na zasadach zawodowych to nie zalicza się do zawodowego rekordu zawodników.
Gala była pokazem boksu olimpijskiego, a zwieńczyła ją właśnie ta walka na zawodowych zasadach. „Master” po raz ostatni walczył zawodowo w październiku 2018 roku. Od tego czasu polski pięściarz powrócił do amatorstwa, aby spróbować zdobyć medal na Igrzyskach Olimpijskich. Kwalifikacje do turnieju wciąż trwają i zostały przerwane z powodu pandemii koronawirusa. Sama docelowa impreza w Tokio została również przełożona na przyszły rok.
Od początku walki Masternak dominował. Znakomicie pracował jego lewy prosty. Sporo ciosów umieszczał na tułów pod łokciami rywala. Momentami wyprowadzał krótkie kombinacje trafiając w różnych płaszczyznach. Radczenko w swoje ciosy wkładał sporo siły i momentami sprawiał zagrożenie. Większość jego uderzeń była jednak przez Polaka przepuszczana bądź blokowana.
„Master” niemal nieustannie wywierał presję na rywalu i momentami mocno podkręcał tempo. W piątej rundzie po ciosie na korpus Ukrainiec był liczony. Polski pięściarz do prawych prostych dokładał ciosy prawą ręką bite z góry. Dalej też dobrze obijał korpus Ukraińca.
Masternak pokazywał swoją przewagę techniczną. Znakomicie różnicował ciosy zarówno jeśli chodzi o dystans, siłę czy ich umiejscowienie.
Mimo wysokiego tempa Polak zachował świeżość do ostatniej ósmej rundy, gdzie dalej mocno atakował rywala. Bezradny Radczenko raz po raz musiał ratować się klinczem.
Sędziowie nie mieli wątpliwości. Jednogłośnie i zdecydowanie przyznali zwycięstwo Polakowi – 80-71, 79-72, 80-71.
Cała walka dostępna na sport.tvp.pl
To już piąta porażka Radczenki w starciu z Polakiem
Serigej Radczenko ma bogatą historię walk z polskimi zawodnikami. W 2018 roku przegrywał na punkty z Krzysztofem Głowackim, Michałem Cieślakiem i Adamem Balskim. Co ciekawe Ukrainiec w trakcie pojedynku z „Główką” był w stanie posłać na deski faworyzowanego rywala.
Znany ze swojej twardości Radczenko znakomicie wyglądał w starciu z Arturem Szpilką w marcu tego tego roku. Pojedynek ten wzbudził sporo kontrowersji. Wątpliwości wzbudzały choćby decyzje sędziego ringowego, który nie zaliczył Ukraińcowi nokdaunu na Polaku. Ostatecznie większościową decyzją sędziów na punkty wygrał „Szpila”, choć zdaniem wielu Radczenko może czuć się pokrzywdzony tym werdyktem.
Zobacz także:
„Master” powraca do boksu amatorskiego, aby walczyć o kwalifikację olimpijską a później o medal. Zawodnik w ubiegłym roku zdobył m.in. tytuł mistrza Polski.
W połowie czerwca w Pałacu w Konarach odbyła się pierwsza gala bokserska w Polsce po dłuższej przerwie. Choć Mariusz Wach nie zachwycił to pokonał rywala i zdobył międzynarodowe mistrzostwo Polski.
Podczas gali MB Boxing Night 7 znakomicie pokazał się Kamil Łaszczyk. „Szczurek” pokazał klasę. Zakończył walkę w 4. rundzie i zachował nieskazitelny rekord.