Masvidal tłumacz dlaczego ogłosił zakończenie kariery: Umysł i ciało nie reagują już tak szybko!
Jorge Masvidal (35-17) po swojej sobotniej walce na UFC 287 postanowił ogłosić zakończenie kariery zawodowej. ”Gamebred” w programie The MMA Hour zaznaczył, że dalej może bić się na najwyższym poziomie, ale nie jest już tym samym zawodnikiem. Z tego też powodu Masvidal postanowił zakończyć swoją długą przygodę i barwną karierę.

Masvidal zdecydował się na powrót w 2019 roku i zrobił to w sposób bardzo efektowny. Jorge w drugiej odsłonie ciężko znokautował Darrena Tilla. Kolejny start również należał do tych bardzo efektownych i zostanie zapamiętany na zawsze przez kibiców MMA. ”Gamebred” w 5-sekund latającym kolanem znokautował Bena Askrena. Listopad 2019 roku Jorge odnotował już trzecie zwycięstwo z rzędu, gdy przed czasem odprawił Nate’a Diaza. To zapewniło mu szansę mistrzowską.
Masvidal zabiera głos!
Jorge Masvidal (35-17) zabiera głos po sobotniej przegranej i ogłoszeniu zakończenia kariery.
To była wielka mieszanka emocji. Nadal kocham ten sport i na fizycznym poziomie mogę osiągnąć dobre wyniki. Oglądałem walkę i widzę, że nadal moje ręce są dość szybkie i nadal niektóre inne elementy są dobre. Pozostałe jednak nie wyglądają już tak, jak dawniej. Umysł i ciało nie reagują już tak samo szybko. Kiedyś widziałem nadlatujący cios i nawet się nad tym nie zastanawiałem. Teraz widzę i wiem, że dostanę. Jakby funkcja przekazywania informacji do ciała nie działał już tak szybko. Po co więc dalej walczyć? Zawsze miałem dobrą obronę i teraz widzę, że ten element spowolnił.
Masvidal jeszcze w 2020 i 2021 roku walczył o tytuł mistrzowski, gdzie dwukrotnie musiał uznać wyższość Kamaru Usmana. Teraz Amerykanin ma aktualnie serię czterech przegranych z rzędu.
Zobacz także:
Na minionej gali UFC 287 w Miami gośćmi honorowymi największej organizacji MMA na świecie byli m.in. były prezydent USA Donald Trump, były pięściarz Mike Tyson czy muzyk Kid Rock. Kamery filmujące wydarzenie zarejestrowały moment, w którym prezydent najprawdopodobniej przegrał zakład z muzykiem.
Po ponownym zdobyciu pasa mistrzowskiego wagi średniej UFC, Israel Adesanya może zacząć szukać kolejnej “ofiary”. Takim może być Dricus Du Plessis, który w oktagonie UFC radzi sobie bardzo dobrze, jest w czołówce swojej kategorii wagowej i wygrał pięć walk, pozostając w UFC niepokonanym.