Marlon Moraes chce walki z TJ-em Dillashawem: Chcę, by zapłacił za to wszystko, co zrobił

Co prawda Marlon Moraes (22-5-1) w swojej najbliższej walce, którą stoczy 8 czerwca na UFC 238 w Chicago zawalczy o pas mistrzowski wagi koguciej zwakowany przez TJ Dillashawa (16-4), to ciągle jest otwarty na rywalizację zawieszonego za doping byłego mistrza.

Moraes na UFC 238 zmierzy się z mistrzem wagi muszej – Henrym Cejudo (14-2), ale ciągle chce walki o sprawiedliwość z Dillashawem:

“Tak, chcę z nim walczyć na 100 procent. Nie obchodzi mnie to, czy będzie coś brał czy nie, chcę po prostu pewnego dnia obić mu za to twarz. Chcę, żeby zapłacił za to wszystko, co zrobił. Chcę sprawić, że ludzie zapamiętają go źle i udowodnię, że czyści zawodnicy potrafią walczyć. Wiem, że jestem od niego lepszy, zwłaszcza teraz, kiedy mam potwierdzenie, że brał.

Nie ma mowy, żeby mnie pokonał. Mogę nawet powitać go z zawieszenia i zawalczyć o pas mistrzowski. Mogę swojego pasa bronić przeciwko niemu.”

Przypominamy, że TJ Dillashaw (16-4) został zawieszony przez USADA na 2 lata. W jego orgiazmie wykryto erytropoetynę, w skrócie EPO, która znajduje się na liście niedozwolonych substancji. Zawodnik karę przyjął.