MMA PLNajnowszeBohaterowieMarek Piotrowski – polski mistrz świata poświęcił zdrowie, by być najlepszym!

Marek Piotrowski – polski mistrz świata poświęcił zdrowie, by być najlepszym!

Oto niestrudzony wojownik z niezwykłą charyzmą. Fighter, którego nie kojarzy przeciętny kibic. A szkoda… Marek Piotrowski to najbardziej utytułowany polski kickbokser w historii. Prawdziwa legenda tego sportu, odważny wojownik budzący podziw wśród przeciwników i kibiców, 9-krotny mistrz świata. Największe triumfy odnosił w kategorii półciężkiej w latach 80’ i 90’.

Marek Piotrowski był wielokrotnym mistrzem kickboxingu, boxrec.com
Foto: Marek Piotrowski, boxrec.com

Historię wojownika pięknie opisuje dokument „Wojownik” (reż. Jacek Bławut) z 2007 roku. Piotrowski to Polak, którego nieustanne parcie do wymarzonego celu budziło podziw na całym świecie. Był tytanem pracy, który przychodził na trening nawet gdy był kontuzjowany. Piotrowski nie kalkulował. Szedł na otwartą ringową wojnę. Bił się poświęcając swoje zdrowie, zamęczał swojego przeciwnika, by w końcu odnieść zasłużone zwycięstwa. Niestety, przyjęte ciosy spowodowały zakończenie kariery ze względów zdrowotnych (choroba neurologiczna).

Kilkadziesiąt dolarów w kieszeni – Marek Piotrowski rusza na podbój Ameryki!

Zawodnik rozpoczynał przygodę ze sportami walki od jiu-jitsu i karate kyokushin. Był niepokonany w tych dyscyplinach. Szukał nowych wyzwań. Od początku 1987 roku trenował kickboxing (full-contact) i bardzo szybko zaszedł na szczyt. W niespełna rok Marek Piotrowski zdobył amatorskie mistrzostwo świata w kategorii do 81 kg. Został również mistrzem Polski i zdobywcą Pucharu Świata. Zapowiedział, ze w ciągu 2 lat zdobędzie zawodowe mistrzostwo świata. Wielu zawodników prędzej czy później tłumaczy się z tego typu zapowiedzi. Ale on miał dotrzymać słowa! Podjął wielkie wyzwanie i wyjechał w nieznane mimo niewielkich funduszy. Wystarczyło mu 70 dolarów (przed wyjazdem stwierdził: „Mam ręce i nogi, po co więcej”).

Polski fenomen – Marek Piotrowski zostaje „Punisherem”

Za Oceanem Polak szukał swojego miejsca i w końcu trafiła się nie lada okazja. Zadebiutował w starciu z Bobem Handeganem. Jak się później okazało, zawodnikiem sklasyfikowanym w pierwszej dziesiątce światowego rankingu kickboxingu. Marek Piotrowski znokautował go w 4 rundzie. Łatwo odnosił kolejne zwycięstwa i w końcu przyszedł czas na starcie z Rickiem Roufusem. Piotrowski zdobył pas mistrza Stanów Zjednoczonych dzięki swojej nieustępliwości. Po prawdziwej ringowej wojnie pokonał amerykańskiego faworyta jednogłośną decyzją sędziów. Piotrowski został mistrzem świata w listopadzie 1989 roku, gdy wypunktował Dona „Dragona” Wilsona. Przez półtora roku udanie bronił mistrzostwa nokautując większość swoich rywali.

Dwie porażki w karierze, dwa zwycięstwa wojowniczego ducha!

Marek Piotrowski stracił swój tytuł w rewanżu z Rickiem Roufusem, który po pierwszej porażce był niezwykle zmotywowany i skoncentrowany, by odzyskać mistrzostwo. W końcu spotkało się w ringu dwóch obsesyjnych wojowników. Marek Piotrowski jak zwykle nie odpuszczał, mocno trenował, a ringu prowadził prawdziwą wojnę. Roufus miał obsesję nakazującą odebrać pas Piotrowskiemu. I tym razem to Amerykanin był górą. Mocno trafił Polaka w drugiej rundzie. Piotrowski padł nieprzytomny. Pierwsza porażka w zawodowej karierze była mocnym ciosem, jednak nie złamała ona Polaka, który wrócił do treningów i pokonywał kolejnych rywali.

Szukając nowych wyzwań, zgłosił się do walki z legendarnym Robem Kamanem w formule low-kick. I to był błąd. Po 7 rundach wyniszczających niskich kopnięć unieruchamiających Piotrowskiego i celnych kombinacjach bokserskich sędzia był zmuszony zakończyć pojedynek. Rob Kaman do dziś uważa, że nie widział bardziej zdeterminowanego, odważnego i walecznego przeciwnika. Przegrane starcia z Rickiem Roufusem i z Robem Kamanem były jedynymi porażkami w zawodowej karierze Piotrowskiego.

Marek Piotrowski wraca do walki!

Wojownik wrócił do treningów i znów przyszedł czas wygranych. Mimo coraz większych problemów zdrowotnych kontynuował serię zwycięstw, zdobywał nowe pasy. Rehabilitacją za porażkę w formule low-kick było zdobycie mistrzostwa na zasadach orientalnych z dozwolonymi niskimi kopnięciami. Ostatni pojedynek kickbokserski odbył się w 1995 roku. Wojownik w czasie swojej kariery był mistrzem najważniejszych federacji kickboxingu. Marek Piotrowski walczył również w boksie, gdzie miał już 21 zwycięstw bez porażki. Rozwijał się i miałby potencjał, by walczyć o najwyższe laury, gdyby nie podupadające zdrowie. W 1997 dostał propozycję pojedynku o bokserskie mistrzostwo świata IBF z Reggie Johnsonem. Zadecydował o zakończeniu kariery ze względów zdrowotnych. Sam przyznał, że był to dobry wybór.

Marek Piotrowski – legenda i przesłanie prawdziwego wojownika

Polski wojownik wrócił do kraju w 2002 roku. Miał zniszczone zdrowie, zniszczone życie rodzinne (dowiedział się, że jego syn nie jest jego biologicznym synem), ale sportowych sukcesów nikt mu nie zabierze. Był nagradzany, zapraszany do gry w filmach, powstawały o nim książki i materiały filmowe. W 1989 i w 1994 roku był wybrany kickbokserem roku. Amerykańska prasa okrzyknęła go jednym z dwóch największych wojowników lat 90’.

Dokument „Wojownik” o życiu Piotrowskiego kończy się przesłaniem wojownika dla każdego widza:

„Przychodzi w życiu człowieka czas, kiedy dźwiga krzyż naciągnięty bólem, cierpieniem, niespełnionymi marzeniami, brakiem radosnych perspektyw. Często ten krzyż go przygniata, ciężko jest wtedy wstać, znaleźć sens dalszej egzystencji. Ale ja ci mówię, wstań i walcz. To twoje życie, twój największy skarb”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis