Marcin Tybura mierzy najwyżej jak można! Jest gotowy zastąpić Jona Jonesa lub Ciryla Gane na UFC 285!
Marcin Tybura po swojej kolejnej wiktorii w oktagonie mierzy najwyżej jak tylko można! Polak walczący w wadze ciężkiej UFC w miniony weekend pewnie wypunktował Blagoya Ivanova i zadeklarował chęć wejścia do walki wieczoru gali UFC 285!
Oczywiście pod warunkiem, że UFC poszukiwałoby na szybko zastępcy dla któregokolwiek zawodnika z walki Jon Jones vs Ciryl Gane. Obaj panowie zmierzą się ze sobą na marcowej gali UFC 285 w Las Vegas. Stawką starcia będzie pas mistrzowski wagi ciężkiej.
Marcin Tybura gotowy zastąpić Jona Jonesa lub Ciryla Gane na UFC 285
„Tybur” wygrał siedem z ostatnich walk. Jedynym jego pogromcą w ostatnim czasie był Alexander Volkov, ale w tym momencie Polak ma stabilną pozycję w czołówce wagi ciężkiej UFC.
Nie dziwi więc to, że na konferencji prasowej po sobotniej gali w Las Vegas zapewniał, że byłby gotowy do wejścia na zastępstwo któregokolwiek zawodnika z walki Jones vs Gane:
„Jeśli którykolwiek z nich wycofa się z main eventu w ciągu miesiąca, to ja mogę w to wejść.”
Jednocześnie Tybura zachwalał Jona Jonesa, który powróci do startów w oktagonie po ponad trzyletniej przerwie i wytypował walkę wieczoru UFC 285:
„Nie wiem jak Jon Jones będzie wyglądał po ponad trzech latach przerwy i zmianie kategorii wagowej, ale ciągle widzę go jako GOAT-a, więc myślę, że wróci w swoim prime i wygra tę walkę.”
Zobacz także:
Czy Paweł “Prezes FEN” Jóźwiak chciał walczyć dalej z Boxdelem na minionej gali FAME 17, która w piątek odbyła się w krakowskiej Tauron Arenie? W sieci jest nagranie pokazujące rozmowę sędziego Piotra Jarosza z Pawłem Jóźwiakiem tuż przed rozpoczęciem trzeciej rundy.
Rafał Jackiewicz zabrał głos w mediach społecznościowych po piątkowym main evencie FAME MMA 17, która odbyła się w Krakowie. Amadeusz Roślik w formule MMA skrzyżował rękawice z Kamilem Łaszczykiem. Doświadczony pięściarz postanowił mocno skomentować tłumaczenia ”Ferrariego”.