Lewandowski o walce Soldić vs. Mamed: Raczej na Khalidova mamy inne plany!

Sytuacja, która wydarzyła się po walce wieczoru gali KSW 63, na nowo rozbudziła polskie MMA. Chwile po zwycięstwie nad Patrikiem Kinclem, Roberto Soldić wyskoczył z klatki i udał się do… Mameda Khalidova, żeby prosić o pojedynek z mistrzem kategorii średniej.

Już ponad dwa lata trwa hegemonia Roberto Soldicia (19-3) w wadze półśredniej. Pod koniec zeszłego roku, Chorwat wybrał się w poszukiwaniu nowych wyzwań do dywizji średniej. Debiutancka walka w nowej wadze – gdzie w fantastycznym stylu znokautowała Michała Materlę – otworzyła „Robocopowi” drzwi do największych starć w karierze. Niespełna trzy tygodnie temu doszło do kolejnej obrony pasa Soldicia w pojedynku z Patrikiem Kinclem. Jednak to, co wydarzyło się w klatce po pojedynku, może zwiastować walkę jakiej w KSW jeszcze nie było. Mamed Khalidov vs. Roberto Soldić o pas KSW w wadze średniej!

„Raczej w tym roku mamy inne plany na Mameda”

Wczoraj na kanale Normalnie. pojawiła się rozmowa z Martinem Lewandowskim. Współwłaściciel federacji KSW wypowiedział się na temat ostatniej sytuacji z udziałem Roberto Soldicia, która miała miejsce po walce Chorwata na KSW 63.

Na początku to myślałem, że szykuje jakąś zadymę. Po zakończonej walce wyszedł i czegoś tak szukał w tych całych emocjach. Spojrzał się na mnie – mówię, co on za aferę szykuje. Nie było to w żaden sposób reżyserowane, bo nawet pytałem się jego menadżera – Ivana Dijakovicia, jednak on również dowiedział się wszystkiego z pod klatki. Dla nas to dobrze – bo się dzieje. To będzie hicior. To już jest chyba zapowiedziane jako najgłośniejsza walka w historii polskiego MMA.

Filip Sadowski zapytał Lewandowskiego również o potencjalną datę zestawienia Mamed vs. Soldić.

Myślę, że następny rok. Raczej w tym roku jakieś tam inne – o ile się ziszczą – plany na Mameda mamy. Roberto też ma tam różne swoje historie po drodze. Do takiej walki – nawet jak mielibyśmy czekać rok to warto. Wydaje mi się, że Patrik obnażył wiele minusów parterowych Roberto. A wiemy akurat, że Mamed w tej płaszczyźnie jest mega kotem.

Cała rozmowa znajduje się poniżej: