MMA PLNajnowszeUFC„Kto z kim?” po UFC Fight Night 91 – matchmaking MMA.PL

„Kto z kim?” po UFC Fight Night 91 – matchmaking MMA.PL

Kilka dni po maratonie z UFC dostaliśmy kolejną galę która odbyła się w Sioux Falls. Na papierze to wydarzenie nie porywało, ale na całe szczęście MMA kolejny raz udowadnia, że nazwiska nie walczą i gala obroniła się od strony sportowej. Aż 9 z 12 walk kończyło się przed czasem, a skończenia były na tyle efektowne, że UFC musiało mieć ogromny dylemat komu przyznać bonusy.

Foto: www.510teams.com

Po tym krótkim podsumowaniu przejdźmy do zwycięzców karty głównej i zastanówmy się nad ich przyszłością.

 

SMOLKA_LOUIS_AC

Louis “Da Last Samurai” Smolka

W walce otwierającej kartę główną Louis Smolka urządził prawdziwe lanie swojemu rywalowi. Hawajczyk skutecznie sprowadzał walkę do parteru i zasypywał Nguyena masą ciosów. W 2 rundzie Herb Dean nie miał wyjścia i przerwał walkę.

Co dalej? Hawajczyk pokonując Bena notuje 4 zwycięstwo z rzędu. W wywiadzie po walce domagał się walki o tymczasowy pas kategorii muszej z Wilsonem Reisem, ale UFC zdążyło już znaleźć zastępcę za “Mighty Mouse’a”. Passa Smolki jest najlepsza spośród wszystkich pretendentów, więc kolejną walkę powinien stoczyć z zawodnikiem z pierwszej piątki. Jednym z ciekawszych nazwisk jest Kyoji Horiguchi. Japończyk nie ma zaplanowanej walki i zajmuje 4 pozycję w dywizji. Potencjalnym rywalem Louisa może być nawet sam mistrz Demetrious Johnson, ponieważ pokonał on każdego znaczącego pretendenta, a w kolejnej obronie miał zostać zestawiony ze średnio radzącym sobie Wilsonem Reisem. Mimo to uważam, że przed walką o pas Smolka powinien zmierzyć się z Japończykiem. TYP: Kyoji Horiguchi

NAKAMURA_KEITA

Keita “K-Taro” Nakamura

W kolejnym starciu zmierzyło się dwóch doświadczonych półśrednich. Początkowo dominował Noke, który oddawał więcej celnych ciosów. Jednak w  2 rundzie Japończyk wszedł za plecy Australijczyka i na sekundę przed gongiem poddał go duszeniem zza pleców.

Co dalej? Nakamura notuje już 2 zwycięstwo w UFC i ze spokojem może czekać a telefon od Joe Silvy. W kolejnym starciu widziałbym Japończyka z Leonem Edwardsem, ponieważ Anglik w swojej ostatniej walce również powrócił na zwycięską ścieżkę. Keita tylko raz przegrał przez nokaut w swojej karierze, więc byłaby to świetna próba dla jego szczęki, ponieważ Leon najlepiej czuje się właśnie w stójcę. Nie zdziwi mnie też fakt, jeśli Nakamura zostanie umieszczony w azjatyckiej rozpisce, gdyż jest jednym z najbardziej obiecujących Azjatów walczących dla UFC. TYP: Leon Edwards

DanielOmielanczuk_Headshot

Daniel Omielańczuk

Trzecia walka karty głównej była najważniejszym starciem z punktu widzenia polskiego kibica. Daniel Omielańczuk po ciężkiej 15-minutowej batalii wygrał z faworyzowanym Rosjaninem i dopisał 3 zwycięstwo z rzędu.

Co dalej? Daniel w towarzystwie takich polskich ciężkich jak Tybura czy Grabowski przez wielu uznawany był za najsłabsze ogniwo. Zawodnik S4 udowodnił jednak, że jest wręcz przeciwnie, gdyż wygrał w UFC aż 4 walki, a na dodatek pokonał Oleinika, który zajmował do niedawna 15 miejsce w wadze ciężkiej. Wniosek? Drzwi do dużych walk dla Daniela niebawem mogą się otworzyć. Gdyby nie pojawienie się Brocka Lesnara w rankingu, to bylibyśmy pewni, że Polak zajmie pozycję Alekseja, ale Brock wypchnął Oleinika z rankingu. Nie mniej jednak Danielowi należy się teraz solidne nazwisko z TOP 15. W mojej opinii następnym rywalem Daniela będzie Stefan Struve lub Rashid Magomedov. Rosjanin jest niepokonany od 5 lat i podobnie jak Omielańczuk posiada serię 3 zwycięstw w UFC. Łatwiejszym zadaniem wydawać się może Holender, który ostatnio walczy w kratkę, a pokonanie przez nokaut “Big Foota” nie jest imponującym osiągnięciem. Stefan dysponuje lepszymi warunkami fizycznymi (jest wyższy o około 30 cm), ale pamiętamy jak zakończyła się jego walka z Markiem Huntem, który jest nawet niższy od Polaka. Nie mamy więc nic przeciwko, by Daniel powtórzył ten wyczyn. TYP: Stefan Struve

BOETSCH_TIM

Tim “The Barbarian” Boetsch

W kolejnym pojedynku skreślany przez nas w typowaniu redakcyjnym Tim Boetsch pokonał Josha Sammana przez nokaut w 2 rundzie. Tym samym Tim przerwał passę 3 porażek i może odetchnąć z ulgą.

Co dalej? Pozycja Boetscha przed tą walką była zagrożona, gdyż w ostatnim czasie przegrał 6 z 8 występów. Były to jednak porażki z kluczowymi postaciami UFC, więc po tym zwycięstwie dostanie kolejne rozpoznawalne nazwisko. Tej samej nocy w karcie wstępnej serię 2 porażek przerwał Sam Alvey, i to właśnie niego zestawiłbym z “Barbarzyńcą”. Obaj zawodnicy lubią się bić w stójce, obaj nie radzą sobie ostatnio najlepiej, ale taką walkę oglądałoby się z dużą przyjemnością. TYP: Sam Alvey

FERGUSON_TONY

Tony “El Cucuy” Ferguson

W co-Main Evencie walka Fergusona z Vannatą miała być formalnością i wszyscy spodziewali się zdecydowanej dominacji Tony’ego. Nieoczekiwanie Landon okazał się bardzo trudnym rywalem, który mógł nawet zakończyć starcie przez nokaut na swoją korzyść. “El Cucuy” przetrwał jednak nawałnicę ciosów i w 2 rundzie poddał rywala duszeniem brabo.

Co dalej? Nie ukrywam, że Ferguson jest jednym z moich ulubionych zawodników. Jest niezwykle przekrojowy, walczy efektownie i widzę w nim materiał na przyszłego mistrza. Zanim jednak dostanie walkę o pas należy się zastanowić, czy o ten przywilej nie zawalczy Khabib Nurmagomedov. Obaj zawodnicy mają bardzo korzystny bilans w ostatnich walkach (Khabib 7 zwycięstw, Tony 8 zwycięstw) i jeden z nich powinien zawalczyć o pas. Jest jednak kilka czynników, którymi powinno się kierować UFC przy tym wyborze pretendenta. Khabib może i jest niepokonanym zawodnikiem, który posiada nieziemskie zapasy, ale to Tony walczy dużo efektowniej, o czym świadczy 7 bonusów w zaledwie 12 występach dla UFC. Poza tym jest zwycięzcą TUFa, ma jedną wygraną więcej, częściej kończy walki przed czasem i jest mniej kontuzjogenny od Rosjanina. Zdecydowanie uważam, że to właśnie “El Cucuy” powinien być kolejnym pretendentem. TYP: Eddie Alvarez

LINEKER_JOHN

John “Hand of Stone” Lineker

W walce wieczoru Lineker udowodnił, że jego pseudonim nie jest przypadkowy. Już od pierwszych sekund John polował na głowę McDonalda i dopiął swego jeszcze w 1 rundzie.

Co dalej? Lineker nie przegrał walki od 5 ostatnich występów, ale w kategorii koguciej wygrał już 3 starcia. Z taką serią na pewno awansuje z 8 miejsca i będzie już o krok od walki z mistrzem. Zanim jednak do tego dojdzie, to John powinien pokonać innego zawodnika, który również zmierza po pas. Jeśli chodzi o przyszłego rywala, to do głowy przychodzi mi tylko jedno nazwisko- Cody Garbrandt. Walka Lineker vs. Garbrandt miała odbyć się na UFC Fight Night 83, ale niestety choroba Brazylijczyka uniemożliwiła mu wtedy występ. Dziś apetyt na tę walkę jest jeszcze większy, a wygrany z tego starcia może dostać walkę o pas. Zanim jednak do tej walki dojdzie, to Cody musi pokonać na sierpniowej gali UFC 202 Takeyę Mizugakiego. “No Love” w walce z Japończykiem będzie zdecydowanym faworytem, więc jest duża szansa na to zestawienie. Bezpardonowe i mocarne ciosy Johna Linekera vs. techniczna i poukładana stójka Cody’ego Garbranta. Nie wiem jak Wy, ale ja się nie mogę doczekać! TYP: Cody Garbrandt

A Wy z kim zestawilibyście powyższych zawodników? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis