„Kto z kim?” po UFC 205 – matchmaking MMA.PL

Emocje po nowojorskiej gali zaczęły już powoli opadać. UFC 205 pobiło wszelkie rekordy oglądalności, dla nas Polaków była to wyjątkowa noc, no i oczywiście walka wieczoru była wisienką na tym torcie.

Kolejny raz przyszedł czas na wytypowanie potencjalnych rywali dla bohaterów głównej karty. Żeby nie przedłużać zaczynamy od tych, którzy w oktagonie znaleźli się najwcześniej.

Raquel Pennington

Uczestniczka TUF 18 otworzyła kartę główną i pokonała swoją trenerkę, utytułowana Mieshę Tate przez jednogłośną decyzję.

Co dalej? “Rocky” notuje już 4 zwycięstwo z rzędu, a na dodatek jej ofiarą zostaje była mistrzyni kategorii koguciej UFC. Bez wątpienia powinna zanotować awans do TOP 5, skąd do walki o pas zostaje krótka droga. Moim zdaniem kolejnym przystankiem w jej karierze będzie eliminator, w którym zmierzy się z byłą koleżanką z teamu Tate, czyli Julianną Peną. Juliana po triumfie we wspomnianym show zawalczyła w oktagonie już 4 razy i wygrała każdą z tych walk. Obie te zawodniczki posiadają najlepszą passę wygranch w swojej dywizji, więc zwyciężczyni tego zestawienia powinna zostać kolejną pretendentką. TYP: Julianna Pena

Yoel Romero

W kolejnym pojedynku byliśmy świadkami starcia na szczycie wagi średniej. Niepokonany w UFC Yoel Romero spektakularnym nokautem pokonał Chrisa Weidmana i czeka na kolejne wyzwanie.

Co dalej? “Żołnierz Boga” od angażu do UFC radzi sobie fantastycznie. Wygrał wszystkie 8 walk, pokonując przy tym solidne nazwiska jak Machida, Brunson czy Souza. Nie powinno być więc niespodzianki, że Kubańczyk kolejny pojedynek powinien stoczyć właśnie o pas, który aktualnie spoczywa na biodrach Bispinga. Walki o pas domaga się również “Jacare”, ale ten przegrał bezpośredni pojedynek z Yoelem rok temu, więc mówi to samo za siebie. O tym, że Romero będzie kolejnym pretendentem potwierdził nawet sam Dana White, więc zapowiedź tego zestawienia jest tylko kwestią czasu. TYP: Michael Bisping

Joanna Jędrzejczyk

Starcie o pas wagi słomkowej UFC Jędrzejczyk vs. Kowalkiewcz zostało uznane za najważniejszą walkę w historii polskiego MMA, a jej zwyciężczynią została zawodniczka pochodząca z Olsztyna. Joanna wygrała na punkty, dzięki czemu odprawiła z kwitkiem czwartą pretendentkę.

Co dalej? Polka kolejny raz broni mistrzowski tytuł i zbliża się do rekordu obron pasa UFC ustanowionego przez Rondę Rousey. Potencjalnych rywalek w kolejnej walce nie ma zbyt dużo, a na pierwszy plan wysuwa się wyłącznie Jessica Andrade. Brazylijka początkowo walczyła z wyższymi zawodniczkami w dywizji koguciej, ale przenosiny do kategorii słomkowej były strzałem w dziesiątkę. Andrade pokonała byłą pretendentkę Jessicę Penne, a następnie rozprawiła się z obiecującą Joanną Calderwood. Brazylijka posiada serie 2 zwycięstw, czyli najlepszą spośród pretendentek w TOP 5. Stylistycznie to zestawienie też zapowiadałoby się świetnie, ponieważ zobaczylibyśmy w klatce dwie fantastyczne strikerki. Jest to jedyna sensowna rywalka dla Polki. TYP: Jessica Andrade

Tyron Woodley i Stephen Thompson

Kolejny pojedynek nie wyłonił zwycięzcy, ponieważ zakończył się większościowym remisem na kartach punktowych. Stawką walki był pas wagi półśredniej, który w przypadku remisu pozostaje w rękach Woodleya.

Co dalej? Remis w przypadku walki o pas zdarza się niezwykle rzadko oraz pozostawia spory niedosyt. Pas wciąż należy do Tyrona Woodleya, dlatego w pierwszej kolejności powinniśmy wytypować rywala właśnie dla niego. Sytuacja w kategorii jest w miarę klarowna i wchodzą w nią trzy opcje: walka rewanżowa z “Wonderboyem”, obrona pasa przeciwko Demianowi Mai lub superfight z Conorem McGregorem. Najbardziej prawdopodobny jest rewanż, tę opcje potwierdza nawet sam Dana White, ale wszyscy pamiętamy co szef UFC mówił po walce McGregor vs. Diaz II, kiedy to zapewniał, że Conor będzie bronił pasa wagi piórkowej. Dlatego też uważam, że Tyron Woodley będzie kolejnym przystankiem na drodze Irlandczyka, którego nadrzędnym celem jest posiadanie trzech pasów UFC. Smaczek temu zestawieniu dodają sprzeczki między dwoma zawodnikami przed galą UFC 205, liczne pytania od dziennikarzy na konferencji prasowej itp. A co z Thompsonem? Dla niego pozostaje starcie o pas tymczasowy z innym poważnym pretendentem Demianem Maią. Powołanie do życia pasa tymczasowego było niedawno zastosowane w niemal identycznych okolicznościach, kiedy to Conor zestawiony został z Rafaelem Dos Anjosem, więc kolejny raz możemy być świadkami takiego rozwiązania pomiędzy dwoma czołowymi zawodnikami z dywizji półśredniej. TYP: Woodley vs. McGregor oraz Thompson vs. Maia

Conor McGregor

W walce wieczoru mistrz wagi piórkowej zmierzył się z mistrzem wagi lekkiej. Walka zakończyła się w 2 rundzie, chociaż w pierwszych 5 minutach pojedynku Alvarez dwukrotnie lądował na deskach i mógł zostać skończony w 1 rundzie.

Co dalej? Conor zostaje mistrzem w dwóch kategoriach wagowych, co jest dla niego ogromnym osiągnięciem. Jeśli śledzimy losy Irlandczyka od samego początku to wiemy, że do pełni szczęścia zostaje mu zdobycie pasa kategorii półśredniej, który należy do Tyrona Woodleya. Niestety, walka z Thompsonem zakończyła się remisem, więc nie ma tak dużej pewności czy dojdzie do tego starcia. Oprócz tego pozostają jeszcze trzy inne scenariusze: powrót do wagi piórkowej i rewanż z Aldo, obrona pasa dywizji lekkiej z Tonym Fergusonem lub Khabibem Nurmagomedovem. Według mnie najbardziej prawdopodobną opcją byłaby walka z Fergusonem, po wygraniu której dostałby zielone światło w walce o trzeci pas UFC, ale medialnie ta walka nie ma tak dużego potencjału marketingowego. Inaczej sytuacja wyglądać będzie w przypadku starcia o kolejny pas. Osobiście uważam, że Conor będzie chciał odebrać tytuł Woodley’owi jak najszybciej, a jak wiemy Conor potrafi postawić na swoim. TYP: Tyron Woodley

A Wy z kim zestawilibyście powyższych zwycięzców? Piszcie w komentarzach.