Khamzat Chimaev na walce krzyczał do szefa UFC, że chce starcia z… Brockiem Lesnarem!
Khamzat Chimaev (10-0) w ostatnim pojedynku udowodnił, że trzeba się z nim liczyć! ”Borz” ma już za sobą cztery efektowne zwycięstwa w największej organizacji na świecie. Dana White po gali UFC 267 zdradził – co Chimaev krzyczał do niego w trakcie pojedynku.
Chimaev jest pewny swego i już po sobotnim zwycięstwie domagał się dużych pojedynków. Warto przypomnieć, że ”Borz” nie tak dawno mówił nawet o walce z Janem Błachowiczem (28-9).
Mogę walczyć w kategorii półciężkiej. Sparowałem z zawodnikami, którzy są w pierwszej dziesiątce tej kategorii wagowej. Nie będę mówił nazwisk, ale ci goście wiedzą co się dzieję kiedy ze mną sparują (…) Mogę pokonać Jana Błachowicza, mogę pokonać Israela. Israel przegrał z Błachowiczem przez zapasy. Błachowicz nie jest zapaśnikiem. Oczywiście nie mam zbyt wiele walk, ale wiem kim jestem i chcę to pokazać. Teraz wracam więc dajcie mi przeciwnika. Nieważne kto to będzie, nie ma to dla mnie znaczenia, będę bił się z każdym. Kiedy jestem zdrowy to mogę bić się z każdym, nie obchodzi mnie nazwisko. Dajcie mi Brocka Lesnara.
Chimaev nawoływał do walki z Lesnarem!
Dana White podczas konferencji prasowej po gali UFC 267 zdradził – co Khamzat Chimaev (10-0). Co ciekawe ”Borz” nawoływał o pojedynek z… Brockiem Lesnarem (5-3).
On krzyczał popie**olone rzeczy przez całą walkę. Nie wiem, ale mówił, że będzie bił się z każdym, że zawalczy z Brockiem Lesnarem, że nie obchodzi go kto będzie jego rywalem. Po prostu wykrzykiwał takie rzeczy.
Chimaev w Abu Dhabi wrócił do klatki po prawie rocznej przerwie. Nie było tutaj większego badania. Chimaev błyskawicznie zdobywał obalenia, a w parterze tłamsił rywala. Już w pierwszej rundzie do nieprzytomności poddał Jinglianga Li (18-7).
Sami zobaczcie jak to wyglądało:
Zobacz także:
Anthony Smith (36-16) o potencjalnej walce z Janem Błachowiczem (28-9) wspominał już parę razy. Jak się okazuje padła już nawet taka propozycja. Amerykanin chce wrócić do klatki jak najszybciej.
W piątek mieliśmy okazję obejrzeć gale Marcina Najmana – MMA-VIP. Na gali doszło do wielu kontrowersyjnych pojedynków. Dwie walki kobiety z mężczyzną, Marcin Najman podejmujący Ryszarda Szczene, czy Daro Lew walczący z aktorem. To wszystko miało miejsce podczas piątkowego wydarzenia.