Jorge Masvidal: Nick Diaz musi pomścić swojego brata, to coś, co mnie podnieca

Bardzo możliwe, że Jorge Masvidal ukierunkował się już na swoją kolejną walkę w oktagonie. Amerykanin ponownie celuje w głośny i kasowy pojedynek.

Po zdobyciu pasa mistrzowskiego “największego skurwiela” – BMF na UFC 244, kiedy to pokonał Nate’a Diaza, którego lekarze nie dopuścili do kontynuowania walki, Jorge Masvidal (25-13) chętnie podejmie rękawice w starciu z powracającym z emerytury Nickiem Diazem.

Masival jest podekscytowany możliwością walki z drugim ze słynnych w MMA braci, czego dał wyraz w rozmowie z Brendanem Schaubem:

“Jeśli rozpalą ogień pod tym zestawieniem, to będziemy walczyć. Wiem, że Nick to pies. On weźmie wszystko, co mu dam.

Wiem, że będzie chciał mnie skrzywdzić. Musi pomścić swojego brata, a to jest coś, co mnie podnieca.”

Nick Diaz (26-9, 2 N/C) nie walczył od stycznia 2015 roku, kiedy to przegrał decyzją sędziów z Andersonem Silvą. Później w jego organizmie, jak i również w organizmie Brazylijczyka, znaleziono niedozwolone substancje i wynik tej konfrontacji zmieniono na no-contest, a sam Diaz przeszedł na sportową emeryturę.

• ZOBACZ TAKŻE: Czegoś takiego jeszcze nie widzieliście! Nick Diaz ogłasza „wielką nowinę” w towarzystwie półnagiego otyłego gościa

Jednak historia tak się potoczyła, że starszy z braci Diaz jest gotowy powrócić do startów na walkę z ostatnim pogromcą swojego młodszego brata.

Jorge Masvidal jest podekscytowany takim scenariuszem, ale jednocześnie docenia umiejętności Nicka Diaza:

To wielka walka i ma za sobą wielką historię. Kiedy dorastaliśmy w Strikeforce, to z Nickiem walczyliśmy na innych galach, ale zawsze jego styl mi się podobał. Zawsze podobało mi się to, jak idzie do przodu. Nigdy nie uważałem go za najlepszego zawodnika, ale uważałem, że ma wielkie serce do walki. Zawsze dawał z siebie wszystko, niezależnie czy potem przegrywał czy wygrywał.

To gość, który nigdy nie odmawia i to mi się w nim bardzo podoba.”