Jones chce walki z Ngannou, prosi UFC o kontrakt. Co z Janem Błachowiczem?

Jon Jones chce walki z Francisem Ngannou. To już wydaje się pewne. Amerykanin poprosił właśnie UFC o kontrakt na super walkę z walczącym w dywizji ciężkiej Kameruńczykiem.

Francis Ngannou swoją ostatnią walkę stoczył na gali UFC 249: Ferguson vs. Gaethje. Tam znokautował w niecałe 20 sekund Jarizinho Rozenstruika. Od tamtej pory znalazł się na celowniku mistrza wagi półciężkiej.

Jones chce walki z Ngannou, prosi UFC o kontrakt

Po drodze, na UFC w Jacksonville 13 maja odbyła się inna walka zawodnika dywizji półciężkiej, który przeniósł się do wyższej kategorii wagowej. Chodzi o pojedynek Ovince’a St. Preux z Benem Rothwellem. OSP co prawda przegrał tamto starcie decyzją sędziów, ale wpłynął ja opinię “Bonesa” na temat wagi ciężkiej.

Jones uważa bowiem, że zawodnik z takimi umiejętnościami jak on z powodzeniem będzie walczył w dywizji ciężkiej. Na pierwszy strzał, Amerykanin chce zmierzyć się z najbardziej przerażającym zawodnikiem królewskiej kategorii – Francisem Ngannou.

Jones od dawna prowadzi medialną kampanię na temat tego starcia. Ostatnio nawet napisał tweeta, w którym poprosił UFC o wysłanie mu kontraktu:

Co z Janem Błachowiczem?

W sytuacji zestawienia walki Ngannou vs. Jones, rodzi się pytanie co z Janem Błachowiczem? Polak jest głównym kandydatem do walki o pas mistrzowski wagi półciężkiej. Jest też jedynym zawodnikiem z czołówki dywizji, z którym “Bones” jeszcze nie walczył.

W przypadku, gdy Jon Jones uda się do dywizji ciężkiej, Błachowicz może otrzymać szansę walki o tymczasowy pas mistrzowski UFC. Jego przeciwnikiem najprawdopodobniej byłbym Dominick Reyes. Kwestia tego starcia jest jeszcze poruszana.

A Wy jak myślicie – jak się skończy całe to zamieszanie w dywizji półciężkiej?