MMA PLNajnowszeUFCJon Jones o nielegalnym kolanie z walki z Anthonym Smithem: Jestem mu winien piwo

Jon Jones o nielegalnym kolanie z walki z Anthonym Smithem: Jestem mu winien piwo

Mistrz wagi półciężkiej UFC, Jon Jones (24-1, 1 N/C) podsumowując swój występ w walce z Anthonym Smithem (31-14) na UFC 235 w Las Vegas odniósł się do nielegalnego kolana, które skutkowało odebraniem mu dwóch punktów na kartach sędziów. “Bones” nie ukrywa jednak, że obawiał się dyskwalifikacji.

Jon Jones o nielegalnym kolanie z walki z Anthonym Smithem: Jestem mu winien piwo

Jones porównał tę akcję do tej, z walki z Mattem Hamilem, która do tej pory jest jedyną porażką w jego rekordzie. Wówczas “Bones” został zdyskwalifikowany za serię nielegalnych łokci wyprowadzonych na tył głowy rywala.

W walce ze Smithem, Jones wyprowadził natomiast nielegalne kolano. Spójrzcie sami:

Oto, co na temat tego kopnięcia powiedział Jones po UFC 235:

“Zrobiło się nerwowo. Naprawdę nerwowo. Zacząłem się wtedy modlić. Miałem nadzieję, że nie będzie tak jak kiedyś. Miałem retrospekcje z walki z Mattem Hamilem i mówiłem sobie: O mój Boże, powiedzcie tylko, że to nie skończy się jak wtedy.

Patrzyłem na Anthonyego i miałem wrażenie, że równocześnie zamknęliśmy oczy. Potem popatrzyłem na niego w stylu: wszystko w porządku, bierzmy się do roboty (śmiech).

Anthony rzeczywiście pokazał serce lwa. Czapki z głów przed nim. Mógł wybrać prostą drogę do zwycięstwa, ale postanowił zrobić inaczej. Jestem mu wdzięczny. Jestem też mu winien piwo. Przynajmniej piwo.”

Jones przekonywał, że kopnięcie wyprowadzone na twarz Smitha nie miało być niedozwolonym:

“Nielegalne kolano nie było moją intencją. W chwili, gdy widziałem jego ciało, kiedy się podnosi, to myślałem, że to będzie świetny moment na uderzenie. Kiedy się podnosił, rzuciłem kopnięcie, ale jego dłoń nadal była na macie. To było całkowicie niezamierzone.”

Sam Anthony Smith przyznał, że nie chciał wykorzystywać tej sytuacji do wygrania walki z Jonem Jonesem w taki sposób, dlatego zdecydował się kontynuować starcie.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis