Jon Jones już 60 dni nie pił alkoholu: Moje życie i moja kariera mogły się skończyć po tym co się wydarzyło
Były mistrz wagi półciężkiej i szykujący się do debiutu w królewskiej dywizji wagowej – Jon Jones przyznał w mediach społecznościowych, że już 60 dni nie pił alkoholu. „Bones” w przeszłości wielokrotnie nadużywał alko i innych substancji psychoaktywnych, które przysporzyły mu w życiu sporo problemów.
„Bones” w przeszłości już był na przykład łapany na prowadzeniu samochodu będąc pod wpływem środków odurzających, a dwa miesiące temu w Las Vegas ponownie poszedł w tany.
Jon Jones już 60 dni nie pił alkoholu: Moje życie i moja kariera mogły się skończyć po tym co się wydarzyło
Jones we wrześniu został włączony do Galerii Sław UFC, a będąc precyzyjnym – włączona została jego pierwsza walka z Alexandrem Gustafssonem jako jedna z najlepszych w historii stoczona w UFC.
Po ceremonii włączenia go do Hall of Fame UFC, Jones poszedł na imprezę, z której wrócił pijany i wyżywał się fizycznie nad narzeczoną i córkami w hotelowym pokoju.
Ten incydent dał mu na tyle do myślenia, że zdecydował się całkowicie porzucić alkohol i używki.
Na Twitterze, „Bones” pochwalił się, że mija właśnie 60 dni od kiedy rzucił nałogi w cholerę:
„Bądź trzeźwy, bądź czujny, Twój przeciwnik – diabeł jest jak lew, który krąży wokół ofiary czekając na moment, kiedy ją pożre.” Moja rodzina, moja kariera mogły się skończyć po tym, co wydarzyło się w Las Vegas. Ale Bóg miał dla mnie inne plany. 60 dni w trzeźwości i odliczamy dalej.”
Zobacz także:
To już oficjalna wiadomość! Marcin Wrzosek został zwolniony z KSW po porażce, jakiej doznał na gali FAME 12, gdzie uległ w walce wieczoru melanżownikowi Don Kasjo w walce bokserskiej. Maciej Kawulski tym samym dotrzymał słowa!
Patryk Kaczmarczyk (7-1) na twitterze postanowił skomentować zachowanie Marcina Wrzoska, który był bardzo zły po werdykcie na FAME MMA 12. ”Polish Zombie” po sześciu rundach przegrał z Kasjuszem Życińskim.
Wczorajsza gala FAME MMA 12 to z pewnością najlepsze wydarzenie w historii FAME. Kilka pojedynków przerosło oczekiwania widzów, ale również organizatorów, którzy byli pod wrażeniem, co wydarzyło się w klatce FAME.