Jan Błachowicz wybił “Aligatorowi” wagę półciężką z głowy? “Byłem zaskoczony jego rozmiarem!”

Wygląda na to, że Ronaldo “Jacare” Souza (26-8, 1 N/C) może nie próbować dalej swoich sił w dywizji półciężkiej, w której stoczył swoją ostatnią walkę w oktagonie.

“Aligator” w walce wieczoru gali UFC w Sao Paulo przegrał decyzją sędziów z najlepszym polskim “półciężkim” i jednocześnie jednym z najpoważniejszych kandydatów do walki o pas mistrzowski UFC – Janem Błachowiczem (25-8).

Teraz, jak sam przyznaje stoi przed dylematem, w której kategorii wagowej stoczyć kolejną walkę w oktagonie:

“Mój menadżer i klub rozmawiają o tym, w której wadze mam podjąć się kolejnej walki, więc teraz dużo się dzieje w tej kwestii. Wkrótce podejmiemy decyzję, co robimy dalej i co jest dla nas najlepsze. Albo zostaniemy w wadze półciężkiej, albo wrócimy do dywizji średniej.”

“Aligator”, który spodziewał się, że jego ostatni rywal będzie miał przewagę warunków fizycznych był jednak zaskoczony faktem, że przewaga fizyczna Polaka jest tak wyraźna:

“Nie spodziewałem się, że to będzie takie trudne, by sprowadzić Jana na plecy. Byłem zaskoczony jego rozmiarem. Trenowałem z zawodnikami wagi ciężkiej w przeszłości, ale ten gość był naprawdę ogromny.”

Specjalista od brazylijskiego jiu jitsu przyznał też, że mimo 40 lat na karku i coraz trudniejszego zbijania wagi, jest gotowy powrócić do kategorii średniej:

“Wszyscy cierpią z powodu cięcia wagi, takie jest życie. Ale ja mam 40 lat. Ścinałem wagę całe życie i możliwe, że miałem już tego dość. Ale teraz czuję ekscytację z powrotem. Jestem szczęśliwy i gotowy do pracy. Mogę zejść do wagi średniej i udowodnić, że wciąż jestem zawodnikiem z topu.”