Jan Błachowicz komentuje przegraną Izu Ugonoha: Tu się czuł dobrze, a tam go odcięło!
Izu Ugonoh z pewnością będzie chciał szybko zapomnieć o gali KSW 60. Na ostatnim wydarzeniu organizowanym przez polską federację były pięściarz przegrał w pojedynku z Markiem Samociukiem.
Takiego rozstrzygnięcia spodziewało się bardzo niewielu, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że Samociuk wskoczył do walki na zastępstwo na kilka dni przez pojedynkiem. Mimo tak krótkiego okresu na przygotowanie, to podopieczny Łukasza Grochowskiego wyglądał lepiej pod względem kondycyjnym. Po pierwszej, ciężkiej rundzie, w której Ugonoh był bardzo bliski skończenia swojego rywala, były pięściarz opadł z sił i praktycznie nie istniał w drugiej odsłonie. W drugiej części starcia Samociuk szybko dopadł swojego wycieńczonego przeciwnika i rozbił go ciosami w parterze.
Tak duże wycieńczenie Ugonoha było zaskakujące dla większości obserwatorów mieszanych sztuk walki. O dyspozycji klubowego kolegi wypowiedział się ostatnio Jan Błachowicz. Mistrz kategorii półciężkiej UFC, w następujących słowach opisał występ swojego sparingpartera.
Jeszcze z nim nie rozmawiałem, bo znając też siebie, czekam aż zawodnik pojawi się na sali. Wtedy wiem, że już sobie poukładał to w głowie. (…) Musi sobie zadać pytanie, co poszło nie tak. Sparingi wychodziły fajnie, tu się czuł dobrze, a tam go najnormalniej w świecie odcięło. Czemu go odcięło? Czy to była presja, czy coś innego, to już on musi znaleźć ten czynnik
Czy przyczyną porażki było zbyt małe doświadczenie Izu w MMA? Zdaniem „Cieszyńskiego Księcia” były pięściarz popełnił błąd starając się za wszelką cenę skończyć przeciwnika w pierwszej rundzie.
Szczerze mówiąc, to mnie to zaskoczyło. Jeszcze widząc tę pierwszą rundę do momentu tego kolana, to też było troszeczkę takie a la Glover. Podłączył go, podpalił się strasznie mocno i się wystrzelał. Ale czemu się wystrzelał, skoro miał naprawdę zdrowia, aby na spokojnie trzy rundy w dobrym tempie przewalczyć. A oddał w drugiej rundzie za darmo walkę.
Zgadzacie się z opinią Jana Błachowicza? Co sądzicie o występie Izu Ugonoha?
Zobacz także:
Kolejna gala UFC w Las Vegas. W walce wieczoru zmierzą się Dominick Reyes i Jiri Prochazka. W rozpisce znalazł się też Polak – Krzystof Jotko.
Dwaj zawodnicy Babilon MMA staną przed szansą na dołączenie do największej organizacji MMA na świecie. O kontrakt z UFC podczas gal Dana White’s Contender Series powalczą Łukasz Brzeski oraz Łukasz Sudolski.
Za nami gala UFC on ESPN 23 w Las Vegas. Za szczególnie udaną może ją uznać przede wszystkim bohater walki wieczoru Jiri Prochazka (28-3-1), który zgarnął aż dwa dodatkowe bonusy pieniężne.
Krzysztof Jotko (22-5) przegrał z Seanem Stricklandem (23-3) jednogłośną decyzją w pojedynku na gali UFC on ESPN 23 w Las Vegas.