Jacek Murański: Najman będzie bity, będzie leżał, będzie płakał, będzie tryskała krew! [WIDEO]

Jacek Murański jest gotowy i pewny, że już niedługo dojdzie do jego starcia z Marcinem Najmanem. Jest jednak warunek! Chodzi oczywiście o zasady w jakich miałby się odbyć pojedynek.

Warto dodać, że ”El Testosteron” parę dni temu postanowił zaproponować Murańskiemu pojedynek. Do starcia doszłoby w organizacji MMA VIP.

Zgłoś gotowość do walki, a jeszcze dzisiaj te pieniądze trafią do notariusza. Jeżeli wygrasz to cała kwota należy do Ciebie, jeśli przegrasz to zgarniasz 50 tysięcy złotych. Murański! Jeśli chcesz to zapraszam do złotego wora – zakończył Najman.

Całe wideo można obejrzeć poniżej:

Murański: Walka możliwa, ale na określonych warunkach!

Jacek Murański w rozmowie z naszym portalem zdradził, że już w tym momencie parę organizacji jest gotowych, aby zorganizować jego walkę z Marcinem Najmanem. Jest jeden warunek!

Tak, ta walka jest możliwa, ale na określonych warunkach. Byłem pytany przez włodarzy federacji gospodarza tej konferencji, ale też przez włodarzy dwóch innych poważnych organizacji. Ta walka jest możliwa, ale tylko pod jednym warunkiem. Otóż Marcin Najman wyjdzie ze mną do walki, nie udawanej walki jak ma to w zwyczaju. Do walki na gołe piąchy, nic nadzwyczajnego, bo na GROMDZIE tak robią. Na gołe piąchy, w formule MMA i walka będzie longiem. To znaczy bijemy się bez rund i sędzia jest poza ringiem, bo on zawsze korzysta z sędziego, szuka wzrokiem tego sędziego. Bijemy się tak, żeby on wyszedł porozcinany, żeby wybić dzieciakom z głowy, że on kiedykolwiek jakimś sportowcem był. Bo on się mieni jako sportowiec, bo on nie ma ran wojennych i te dzieci, przysłowiowe gospodynie domowe (nie obrażając) – myślą, że jak facet wychodzi bez ran wojennych, ma dobrą gadane, buduje mit niezwyciężonego wojownika. Mówi, że jest emerytem? Ja jestem od niego 12-lat starszy, to niech wyjdzie ze mną. Stwierdził, że największą hańbą jest mieć nazwisko Murański. Otóż nazwisko Murański to stare/dobre nazwisko góralskie. Jestem z dziada-pradziada góralem i jakby mój dziadek Wojtek żył to by go załatwił w inny sposób. Świętej pamięci Wojtek by mu ciupagą ten pusty łeb rozpie…Ja go będę bił, będzie leżał, będzie płakał, będzie wył i będzie tryskała krew i tak skończy Marcin Najman. 

Cała rozmowa poniżej: