Irański Hulk i jego trener zabierają głos po przegranej: Jest mi wstyd!

Sajad Gharibi zabrał głos – po tym, jak w niedzielę stoczył swój pierwszy pojedynek. ”Irański Hulk” zawalczył na zasadach boksu i wyglądało to tragicznie. Gharibi jest podłamany po pierwszym zaprezentowaniu umiejętności.

Jest jednak jeden plus z całej sytuacji. Nie doszło do walki z Martynem Fordem, który naprawdę w ringu mógłby zrobić krzywdę ”Irańskiemu Hulkowi”. Gharibi nie pokazał zupełnie nic w niedzielę, więc jego walka z Brytyjczykiem zapewne zakończyłaby się po jednej z pierwszych ciosów.

Sajad zmierzył się z Ałmatem Bachytowiczem. ”Kazachski Tytan” już w pierwszej rundzie cieszył się ze zwycięstwa przed czasem.

Tak to wyglądało:

Irański Hulk zabrał głos!

Sajad Gharibi postanowił zabrać głos w mediach społecznościowych. ”Irański Hulk” nie jest kompletnie zadowolony ze swojego występu.

Nie mam nic do powiedzenia. Wstyd mi i przepraszam obywateli Iranu.

Talk Sport cytował również wypowiedź trenera, który zdradził kulisy całego zamieszania przy walce ”Irańskiego Hulka”.

Dziękujemy za wszystkie wiadomości, te dobre i te złe. Chciałbym tylko zabrać głos w sprawie walki. Pojedynek był dogadany, zanim Sajad przyszedł do mnie i podpisał kontrakt. Nie było możliwości wycofania się, chyba że zapłaciłby olbrzymią karę. Mieliśmy trudną sytuację. Sajad przyjechał do Teheranu, żeby trenować, ale mieliśmy problemy finansowe. Sponsorzy nie dotrzymali słowa. W skrócie Sajad trenował ze mną tylko dwa tygodnie i mówiłem mu, że nie jest gotowy na walkę. Jednak byłem z nim, gdyż musiał stoczyć pojedynek i mieć kogoś w narożniku.