High League 6: Najman w 10 sekund miał Jóźwiaka w dosiadzie, ale… wygrał dopiero decyzją!

Za nami głośny rewanż, który miał miejsce na gali High League 6 w katowickim Spodku. Na przeciwko siebie stanęli Marcin Najman i Paweł „Prezes FEN” Jóźwiak.

Starcie to było rewanżem za pojedynek, który miał miejsce na gali WOTORE i którą bardzo szybko wygrał Paweł Jóźwiak.

Jak było tym razem, ale już w klatce High League?

Pierwsza runda była zaskakująco dobra. Marcin Najman ruszył do przodu jak za starych, dobrych lat! Po 10 sekundach miał Pawła Jóźwiaka w dosiadzie, ale Prezes FEN szybko wstał. Jednak mocne sierpy, szybkie kombinacje, których Prezes FEN się nie spodziewał robiły robotę. Kilka z tych ciosów doszło celu, ale Paweł Jóźwiak stał na nogach. W tej odsłonie „El Testosteron” był stroną przeważającą i nawet nie dał się obalić, kiedy Prezes FEN próbował kontrolować go przy siatce.

W drugiej rundzie Paweł Jóźwiak zaczął od mocnego sierpa, po którym Najman zaczął tańczyć na nogach. Do walki jednak wrócił i Prezes FEN mógł jedynie obejść się smakiem wygranej. Zamiast tego co chwilę przyjmował bardzo mocne niskie kopnięcia. Paweł Jóźwiak miał mocne problemy kondycyjne i wydawało się, że Najman wygrał drugą rundę tej konfrontacji.

W trzeciej rundzie Paweł Jóźwiak postawił wszystko na jedną kartę. Szybko posłał Najmana na deski i zdobył pozycję boczną. Z niej najpierw próbował dusić przedramieniem, a potem zadawał obrażenia ciosami. Najman leżał, leżał i starał się przetrwać. I przetrwał!

Dotrwał do końcowego gongu i o wygranym zdecydowali sędziowie. Ci wskazali jako zwycięzcę… Marcina Najmana!