High League 5: Sequento niespodziewanie przegrywa z Andrew Gazdą. Mimo to do tańca zaprasza!
W drugim pojedynku gali High League 5, która odbywa się w Atlas Arenie na przeciwko siebie stanęli Przemysław “Sequento” Skulski i Andrzej “Andrew” Gazda. Ten pierwszy do klatki wszedł tanecznym krokiem, ten drugi był bardzo poważny i skupiony.
Walka zaczęła się w taki sposób, w jaki wielu się spodziewało. Sequento szybko i dynamicznie ruszył na rywala, Gazda próbował przetrwać napór rywala, ale wpadł w gilotynę. Jednak nie była ona umiejętnie założona i Gazda próbował z tej techniki uciec. Udało mu się po kilkudziesięciu sekundach. Automatycznie jak uwolnił głowę, zdobył pozycję boczną. Sequento jednak wszedł w gardę i z dołu próbował zadawać ciosy. Pod koniec rundy Andrew zdobył dosiad, a potem próbował zasypać Sequento ciosami z góry i poddać, ale żadna z tych szarż nie zakończyła walki.
W drugiej rundzie Sequento ponownie ruszył z mocnymi ciosami, ale Gazda szybko sklinczował i obalił przeciwnika. Na ziemi próbował panować nad wydarzeniami w klatce, ale Skulskiemu udało się wstać. Po powrocie na nogi znowu trafił w szczękę Gazdy, a potem założył gilotynę, gdy Andrew próbował go obalić. Jednak i ta gilotyna nie wyszła Sequento tak, jakby ten chciał. Mając rywala na dołu, Gazda obijał jego twarz i kontrolował kolejną część walki. Dobra taktyka obrana na tę walkę przynosiła efekt, choć nie w oczach sędziego, który podniósł walkę do stójki. Sequento ponownie trafił przeciwnika mocnym cepem i Gazda znowu miał poważne problemy. Chwilę później jednak runda się zakończyła.
Do trzeciej rundy Gazda wyszedł ostatkiem sił, a Sequento próbował od początku tej odsłony go znokautować. Skulski miał więcej siły, ale wchodząc w gardę na parterze, wpadał w pułapkę w postaci przetrzymywania go przez Gazdę. Ta runda jednak do końca wyglądała tak, że Sequento uderzał Gazdę z góry, a ten walczył tylko i wyłącznie o przetrwanie.
Ostatecznie dotrwał do końcowego gongu i o wygranej decydowali sędziowie. Ci niejednogłośnie przyznali wygraną… Andrzejowi „Andrew” Gaździe!
Zobacz także:
To już dzisiaj! Ten nocy czasu polskiego Jan Błachowicz walczy o pas mistrzowski wagi półciężkiej UFC! Polak na gali UFC 282 skrzyżuje rękawice z bardzo mocnym Rosjaninem Magomedem Ankalaevem, którego musi pokonać, by sięgnąć po największy laur w świecie mieszanych sztuk walki.