High League 4: Ferrari zdetonował Bombę w pierwszej wymianie
Za nami pierwsza z najgłośniejszych walk gali High League 4, która odbywa się w Arenie Gliwice. Tym razem na przeciwko siebie stanęli bohaterowie największego konfliktu spośród wszystkich uczestników dzisiejszej imprezy – Amadeusz „Ferrari” Roślik i Paweł „Scarface” Bomba.
Starcie to odbyło się na zasadach legendarnej organizacji Pride, czyli no rules. Dozwolone zatem były m.in.: soccer kicki, łokcie, stompy. Ale zasady te dotyczyły tylko… Bomby. Ferrari bowiem zdecydował się stoczyć ten pojedynek w… butach, przez co zabrano mu możliwość kopania!
Mimo to, Ferrari zdecydował się wejść do klatki pewny swoich umiejętności pięściarskich.
Walka zaczęła się zaskakująco. Obaj zawodnicy przez dwie minuty zadali sobie… jeden cios! Sędzia pojedynek musiał przerwać i upomnieć Ferrariego i Bombę za bierność. Po wznowieniu walki, Ferrari ruszył na Bombę z mocną kombinacją, uderzając prawie na ślepo, ale trafił w twarz Scarface’a, a ten padł na matę jak ścięty.
Paweł Bomba został znokautowany w pierwszej rundzie i to Ferrari został wielkim wygranym tego całego konfliktu.
Zobacz także:
Popularny amerykański zawodnik mieszanych sztuk walki Michael Chandler ciągle celuje w pas mistrzowski organizacji UFC. Mało tego, Amerykanin twierdzi, że jest następny w kolejce do walki o tytuł!
Artur Sowiński (22-14) w mediach społecznościowych przyznał, że chętnie jednego wieczoru stoczy dwa pojedynki. Popularny ”Kornik” miał na myśli starcie z Mateuszem Murańskim. Czy zawodnik FAME MMA przyjmie wyzwanie?