GROMDA 6: Maximus zwycięzcą turnieju głównego. Mario postawił się się, ale nie dał rady
Dawid “Maximus” Żółtaszek pokonał Mariusza „Mario” Kruczka w finale turnieju na GROMDA 6. Pojedynek zakończył się w drugiej rundzie.
Pierwotnie w finale walczyć miał Mateusz „Świr” Wijas. Zgłosił on jednak kontuzję ręki i w jego miejsce wszedł zawodnik rezerwowy, czyli „Mario”.
„Mario” ruszył do huraganowego ataku. Zamknął „Maximusa” na linach, ale przyjął też kilka mocnych ciosów. Kruczek nie ustawał. Znakomicie wchodziły jego podbródkowe w krótkim dystansie. Po kolejnym ciosie (obszernym lewym) Żółtaszek mocno się zachwiał. Końcówka rundy należała jednak do „Maximusa”, który zasypał rywala gradem ciosów.
Kruczek nadal napierał. Wepchnięty w liny Żółtaszek doskonale skontrował i mieliśmy liczenie. „Maximus” dobrze pracował w defensywie. Sam zaś bił niezwykle mocno. Po kolejnym nokdaunie „Mario” wstał, ale ostatecznie nie był w stanie kontynuować pojedynku.
Teraz zwycięzca na jednej z kolejnych gal zmierzy się z Bartłomiejem 'Balboą” Domalikiem. Wtedy w stawce będzie już 100 tysięcy złotych.
Zobacz także:
Kolejny turniej walk na gołe pięści. Ósemka zawodników bierze udział w nowym turnieju. Będą też superfighty i wielki finał o 100 tysięcy złotych – „Zadyma” vs. „Vasyl”
Łukasz Brzeski (9-1-1) wykorzystał szansę! 29-latek wystąpił na Contender Series, gdzie wywalczył kontrakt z największą organizacją na świecie. Dana White w pochlebnych słowach wypowiedział się o naszym reprezentancie.
Podczas zbliżającej się gali KSW 64 do oktagonu powróci Mariusz Pudzianowski. Na chwilę obecną nie jest wiadome kto będzie jego przeciwnikiem, lecz jeden z właścicieli KSW powiedział, że biorą pod uwagę kilka opcji.