Gracjan Szadziński krytycznie o swojej drugiej walce w KSW: Nie tak to sobie wymarzyłem

Gracjan Szadziński (7-2) krytycznie podchodzi do swojego ostatniego występu, który zaliczył na grudniowej gali KSW 41 w Katowicach, na której znokautował w pierwszej rundzie groźnego Macieja Kazieczkę (3-1). 

Mający piekielnie mocne uderzenie Szadziński jest świadomy błędów, jakie poczynił w walce z Kazieczką na gali w “Spodku”, o czym dał wyraz publikując szczery wpis w mediach społecznościowych:

“Nie do końca tak sobie to wymarzyłem. Walka ma wyrażać mnie samego i ma pokazać ile jest we mnie determinacji w walce o marzenia. Za mało ataku, kontr, luzu, słaby przegląd walki a za dużo spięcia. Gratuluje Maciejowi dobrej walki. Wiem że ta walka była moim być albo nie być w KSW dlatego do następnej wyjdę z zimniejszą głową choć wiem że walki na wyniszczenie nigdy z siebie nie wyeliminuje bo za dużo o tym marzyłem.”