Glory 78: Arkadiusz Wrzosek wraca z piekieł i ciężko nokautuje legendę! [WIDEO]
Fenomen! Arkadiusz Wrzosek (14-5, 8 KO) wrócił po straszliwych problemach w Rotterdamie. W walce wieczoru nasz reprezentant zmierzył się z legendarnym Badrem Harim (106-16, 92 KO). Wrzosek w drugiej rundzie ciężko znokautował legendę z Maroka.
Od samego początku Wrzosek był aktywny – sporo niskich kopnięć. Hari nastawił się na doły, a to robiło wielkie wrażenie. Po kolejnych kopnięciach i ciosach Wrzosek dwukrotnie lądował na deski. Polak podnosił się z ogromnym bólem.
W drugiej rundzie Wrzosek postawił wszystko na jedną kartę. Arkadiusz wchodził w mocne wymiany, ale znów lądował na deskach. Chwila nieuwagi,a Wrzosek atakuje wysokim kopnięciem. Hari ciężko znokautowany!
Arkadiusz Wrzosek:
Wrzosek swoją przygodę z Glory rozpoczął od dużych zawirowań. Ostatecznie wystąpił w świetnie obsadzonym turnieju w Holandii. Podczas Glory 62 odpadł w pierwszej walce przegrywając jednogłośną decyzją sędziów sędziów z uznanym – Benjaminem Adegbuyim. Arkadiusz w Polsce przed własną publicznością stanąć do obrony pasa w organizacji Fight Exclusive Night. Był to bardzo udany start, w którym w piątej odsłonie zastopował doświadczonego Patricka Schmida.
Arek swoją ostatnią walkę stoczył pod koniec listopada 2019 roku w Chicago. Była to druga szansa od Glory. Również nie brakowało zawirowań, ale tym razem odnośnie przeciwnika, bo raz za razem mieliśmy zmiany. Warszawianin w drugiej rundzie zdemolował Demoreo Dennisa.
Badr Hari:
Marokańczyk to bezwzględnie legenda kick-boxingu. Badr zaskoczył wszystkich swoją dyspozycją w starciu mistrzowskim. Hari sprawił wielkie trudności aktualnemu mistrzowi – Rico Verhoevenowi. Holender ostatecznie wygrał na początku trzeciej rundy. 36-latek doznał kontuzji nogi.
Badr w poprzednim roku stoczył jedną walkę. Hari w trzeciej rundzie musiał uznać wyższość świetnego Benjamina Adegbuyi.
Zobacz także:
Wygląda na to, że będzie polskie WWE! W sieci pojawiły się pierwsze materiały zapowiadające organizację PTW (Prime Time Wrestling), za którym stoi konferansjer, komik i influenser związany z galami freak fightowymi Pan Pawłowski!
Israel Adesanya jest niekwestionowanym mistrzem wagi średniej UFC oraz jedną z największych gwiazd MMA na świecie. „The Last Stylebender” mógł jednak nigdy nie trafić do organizacji Ultimate Fighting Championship, ponieważ mogło ją uprzedzić… KSW!