Francis Ngannou: Uważam, że UFC zrobiło sobie ze mnie ostatnią przeszkodę przed walką o pas

Francis Ngannou (14-3), mimo serii trzech zwycięstw z rzędu i wysokiej pozycji rankingowej, nie jest zadowolony z tego, w jaki sposób jest prowadzony przez UFC.

Po dwóch porażkach z rzędu w 2018 roku, Ngannou szybko odbudował swój rekord wygrywając trzy walki z rzędu, ostatnią wygraną notując w czerwcu nad byłym mistrzem Juniorem dos Santosem.

Mimo efektownych zwycięstw, Ngannou czuje się niedoceniany przez UFC:

“UFC jasno daje do zrozumienia, że jestem kimś, z kim trzeba wygrać, żeby dostać walkę o pas. Wygląda na to, że jestem ostatnią przeszkodą jestem gatekeeperem.

Tak to teraz wygląda, jeśli chcesz walczyć o tytuł mistrzowski, to najpierw musisz mnie pokonać. Ale co do cholery z walką o pas dla mnie?”

Kameruńczyk jest przekonany, że jego ostatni rywale mieli obiecane walki o pas, bo ewentualnym zwycięstwie nad nim:

“Wszyscy trzej mieli w zanadrzu walkę o pas. Uważam, że Curtis Blaydes musiał mnie pokonać, by dostać walkę o pas. Tak samo było z Cainem Velasquezem – miał zagwarantowaną walkę o tytuł. Junior dos Santos był po trzech zwycięstwach z rzędu, kiedy wchodził do klatki na walkę ze mną. Było więc tak samo. Też miał zagwarantowaną walkę o pas.

A o mnie po prostu zapominają.”