Filip Stawowy zawiedziony sytuacją z ARES FC: Nie ma zastępstwa, zostałem na lodzie!
Kilka tygodni temu organizacja Ares FC ogłosiła, że na najbliższym wydarzeniu zorganizuje walkę o wakujący pas wagi ciężkiej. W mistrzowskim starciu reprezentant Francji Marsel Sychev (2-0) miał stanąć w szranki z naszym rodakiem, Filipem Stawowym (9-2). Niestety, wskutek nie przejścia kontroli antydopingowej przez Francuza, pojedynek został odwołany.
Filip Stawowy (9-2) to jeden z najbardziej obiecujących figterów wagi ciężkiej w naszym kraju. 25-latek znany jest z tego, że nigdy nie kalkuluje w klatce i zawsze chce skończyć starcie przed czasem.
W dotychczasowej karierze „Czołg” wygrał dziewięć pojedynków, z czego aż osiem kończył przez nokauty. Zawodnik spod stajni Artnoxów od ponad dwóch lat występuje pod banderą organizacji Babilon MMA, w której zbudował do tej pory rekord czterech zwycięstw i jednej porażki.
Jedyna przegrana pod szyldem Babilonu to ta z rąk Kevina Szaflarskiego. Pojedynek ten wzbudził mnóstwo kontrowersji i do tej pory pojawiają się głosy, które mówią, że Stawowy wygrał tę walkę. Konfrontacja zakończyła się przez większościową decyzję sędziowską.
Pojedynek Stawowego odwołany!
Dobra dyspozycja na polskim podwórku zaowocowała podpisaniem przez Stawowego kontraktu z francuską federacją – ARES FC. Polak przygodę z organizacją miał rozpocząć od razu z wysokiego C, ponieważ w debiucie na szali jego pojedynku miał znaleźć się pas królewskiej dywizji wagowej.
Rywalem reprezentanta Murowanej Gośliny miał być kreowany na nową gwiazdę francuskiego MMA, Marsel Sychev (2-0). Francuz zaliczył już debiut we francuskim potentacie pokonując innego Polaka, Pawła Biernata (2-1). Jedno szybkie zwycięstwo w pierwszej rundzie zagwarantowało już 24-latkowi walkę o tytuł mistrzowski.
Niestety, równo dwa tygodnie przed wydarzeniem ARES 6, Filip Stawowy poinformował za pośrednictwem swojego Instagrama, że walka została odwołana. Powodem anulowania konfrontacji było nie przejście przez Sycheva kontroli antydopingowej.
Witam wszystkich. Niestety potwierdziło się najgorsze. Nie zawalczę o pas na gali Ares w Paryżu. Mój przeciwnik nie przeszedł kontroli antydopingowej i został wycofany z walki przez francuską federację antydopingową. Organizacja nie znalazła zastępstwa dla mnie na ten pojedynek i zostałem na lodzie.
Jestem strasznie zawiedziony całą tą sytuacją. Mnóstwo wyrzeczeń, krwi i potu na treningach. Ostatnie dwa miesiące podporządkowane pod tę walkę i wszystko na nic przez gościa, który chciał być lepszy dzięki sterydom.
Dziękuję wszystkim którzy wspierali mnie do tej walki. Wasza pomoc bardzo, ale bardzo mocno pomogła mi w tych przygotowaniach.
Ja zapie*dalam dalej, aby być gotowym na kolejne wyzwania.
Co dalej z Filipem? Czy będzie miał szanse ponownie stanąć do walki o pas? A może kolejne starcie w Babilonie?
Gala Ares 6 odbędzie się 20 maja. Wydarzenie będzie dostępne na platformie UFC Fight Pass.
Zobacz także:
Conor McGregor w prześmiewczy sposób skomentował porażkę Tony’ego Fergusona na gali UFC 274. Irlandczyk po chwili usunął wpisy ze swojego Twittera.
Anita Bekus (5-2, 2 KO) będzie miała okazję zaprezentować się przed własną publicznością w Atlas Arenie. Trenująca w Łodzi Polka 28 maja skrzyżuje rękawice z debiutującą w organizacji KSW Gruzinką, Sofiią Bagishvili (5-1, 3 Sub). Starcie odbędzie się podczas KSW 70 w limicie kategorii słomkowej.
Charles Oliviera wygrał walkę wieczoru gali UFC 274 w Phoenix, gdzie poddał w pierwszej rundzie Justina Gaehtje. Brazylijczyk, który stracił pas mistrzowski wagi lekkiej po niezrobieniu wagi do tego starcia, teraz ma zagwarantowaną szansę jego odzyskania.