MMA PLNajnowszeFight nights globalFight Nights Global 91: Roman Kopylov ubija Yasubeya Enomoto i broni pas wagi średniej [WIDEO]

Fight Nights Global 91: Roman Kopylov ubija Yasubeya Enomoto i broni pas wagi średniej [WIDEO]

W walce wieczoru gali Fight Nights Global 91 mistrz wagi średniej Roman Kopylov (8-0) pokonał przed czasem Yasubeya Enomoto (18-11) i obronił pas wagi średniej.

Fight Nights Global 91 Roman Kopylov

Enomoto na początku pojedynku był aktywny. Szwajcar japońskiego pochodzenia szukał odpowiedniego dystansu, wykorzystywał też kopnięcia. Z czasem coraz bardziej do głosu zaczął dochodzić Kopylov. Mistrz trafiał m.in. potężnymi kopnięciami na korpus.Przez całą rundę obaj zawodnicy byli dość aktywni i trafiali się nawzajem.

W pewnym momencie rundy wydawało się, że mistrz będzie blisko skończenia, ale wtedy… do gry wkroczył sędzia.

W kolejnej rundzie Kopylov wyprowadzał naprawdę mocne i szybkie kombinacje bokserskie. Pretendent również dochodził do głosu i atakował długimi ciosami. Szwajcar zaczął nawet przejmować inicjatywę. Zawodnicy wymieniali ciosy. Kopylov starał się dewastować rywala kopnięciami pod prawy łokieć.

Enomoto dobrze zaczął trzecią rundę. Wiele jego ciosów dochodziło do głowy mistrza. Kopylov przechwycił nogę i przewrócił rywala, jednak nie zdecydował się na zejście do parteru. Po chwili trafił też mocnym kolanem na głowę. Później do głowy japońskiego Szwajcara doszedł też mocny prosty i kolejne kopnięcie. Kopylov ruszał do kolejnych szarż i zasypywał  rywala ciosami. Enomoto jednak również się odgryzał.

W czwartym starciu znowu oglądaliśmy wymiany ciosów z obu stron.  Enomoto byl aktywny i odnosił w swoich akcjach sukcesy. Mistrz atakował jednak mocniej. W końcu po jednym z ciosów na korpus Enomoto padł na deski i sędzia przerwał pojedynek.

Dla Kopylova była to pierwsza obrona pasa mistrzowskiego. 27-letni zawodnik jest nadal niepokonany w zawodowej karierze. Jego dzisiejszy rywal ma natomiast przeszłość w Federacji KSW. Enomoto walczył na KSW 34, gdzie przegrał po jednogłośnej decyzji z Aslambekiem Saidovem (22-5).

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis