MMA PLNajnowszeUFCEddie Alvarez: Walka z Justinem Gaethje zdefiniuje kto jest najbrutalniejszym gościem w UFC

Eddie Alvarez: Walka z Justinem Gaethje zdefiniuje kto jest najbrutalniejszym gościem w UFC

Eddie Alvarez (28-5, 1 N/C) wziął udział w programie Ariela Helwaniego The MMA Hour, gdzie wypowiadał się na temat zbliżającego się pojedynku z Justinem Gaethje (18-0) na UFC 218.

Eddie Alvarez wypada z Grand Prix wagi lekkiej One Championship
Foto: PhillyVoice.com

Na pytanie czy będzie w stanie znaleźć odpowiedź na styl Gaethje, który w efektowne zadebiutował w UFC pokonując po dramatycznej walce Michaela Johnsona (17-12) nie ma wątpliwości,, że tak będzie.

“W 100%. Mówiąc szczerze, tam właściwie nie ma gameplanu. On wywiera presję i nie pozwala im uciec. I robi to naprawdę dobrze. Nie uważam, abym sam miał stosować taką strategię, ponieważ jestem sportowcem… goście, z którymi do tej pory się mierzył nie wyglądali na takich którzy wiedzą co powinni zrobić. Ja mam na to odpowiedź, w przeciwieństwie do nich. Jestem bardzo podekscytowany. Odkąd trafiłem do UFC nie rozwinąłem się w takim stopniu jak teraz.

Walka z Gaethje to szansa na pokonanie kolejnego mistrza (Gaethje był mistrzem organizacji World Series of Fighting – przyp red.) co jeszcze bardziej ekscytuje byłego mistrza UFC.

“Dla mnie to tak naprawdę walka wieczoru. To dla mnie szczególnie ważne, ponieważ wygrywałem z wieloma mistrzami ze wszelkich organizacji. Shinya Aoki, Gilbert Melendez, Anthony Pettis, lista wciąż się powiększa. Ten gość, Justin Gaethje, z jednej większych organizacji jaką było do niedawna World Series of Fighting. On był tam mistrzem. Może być kolejnym mistrzem, którego pokonam. Robię to przez całą karierę. Wiem, że w tej chwili nie mogę walczyć o pas UFC. Jestem realistą. Wie jednak, że następna walka to będzie kolejna wielka rzecz w mojej karierze”

Zapytany o to jak może przebiegać pojedynek odpowiedział szczerze, że nie wie jak to się potoczy, ale zapowiada widowiskowy pojedynek

“Nie spodziewam się, aby on zawalczył inaczej. Jeśli coś działa to się tego nie zmienia. Jego team wie, że ten styl zaprowadził go do miejsca, w którym jest. Mówiąc szczerze, nie mam, kurwa, pojęcia co się stanie. Nie mam kryształowej kuli, więc nie wiem co się stanie. Nie wiem, więc nie będę okłamywał fanów. Mogę jednak powiedzieć, że to będzie widowisko, ponieważ podczas obozu przygotowawczego pracowałem nad tym, aby mieć to w dupie. A gdy mniej się przejmuję to staję się lepszy i lepszy. Tak jak mówiłem, nie mam kryształowej kuli, ale mogę powiedzieć fanom, żeby lepiej przygotowali sobie popcorn i coś do picia, bo to będzie coś specjalnego.

Alvarez po porażce z Conorem McGregorem (21-3) na UFC 205 stracił tytuł mistrzowski UFC. Teraz co prawda nie może odzyskać jeszcze pasa, ale postara się powalczyć o miano najbrutalniejszego gościa w UFC.

“Staram się zajmować tylko tym nad czym mam kontrolę. I teraz jest to tytuł najbrutalniejszego gościa w UFC. I właśnie ten tytuł będzie na szali 2 grudnia”

 

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis