Derrick Lewis po UFC 230: Mam nadzieję, że w tym roku nie będę już musiał walczyć
Derrick Lewis (21-1, 1 N/C) występu na minionej gali UFC 230 w Nowym Jorku nie będzie dobrze wspominał. Amerykanin stanął przed największym wyzwaniem w swojej sportowej karierze, której nie wykorzystał. “Czarna Bestia” przegrał przez poddanie w drugiej rundzie z mistrzem wagi ciężkiej – Danielem Cormierem (22-1, 1 N/C).
Lewis, który wziął walkę z “DC” zaledwie miesiąc po swoim ostatnim występie, gdzie na UFC 229 w Las Vegas znokautował rzutem na taśmę Alexandra Volkova ma teraz nadzieję na otrzymanie dłuższego urlopu od organizacji UFC:
“Mam nadzieję, że w tym roku nie będę musiał już walczyć. Chcę mieć trochę wolnego. Mogą się o mnie ubiegać przed latem przyszłego roku.”
“Czarna Bestia” odniósł się także bezpośrednio do swojego starcia z Danielem Cormierem, które zakończyło się dla niego niepomyślnie, gdyż został poddany w drugiej rundzie duszeniem zza pleców:
“Zrobił to, co myśleliśmy, że zrobi. Zapasy, to był jego plan. W drugiej rundzie walki czułem się dobrze, wyprowadzałem ciosy, miałem dobre momenty, ale on znowu wybrał obalenie. Nieźle sobie z nim poradził, prawdę mówiąc. Nie spodziewałem się, że zrobi to w taki sposób. To jakaś część tych zapaśniczych chwytów. Nie wiem jak to nazywają profesjonalnie, ale zaskoczył mnie tym. Dobrze to zrobił i przyniosło to zamierzony efekt.”