MMA PLNajnowszeClout MMADenis Załęcki zabiera głos po karze Clout! Wymowne słowa”Bad Boya”!

Denis Załęcki zabiera głos po karze Clout! Wymowne słowa”Bad Boya”!

Organizacja Clout MMA postanowiła wydać kolejne oświadczenie po drugiej edycji, która odbyła się w Płocku. Tym razem chodziło o main event, w którym Denis Załęcki na zasadach boksu (małe rękawice) zmierzył się z Danielem Omielańczukiem. Nie obyło się bez kontrowersji. Freakowa organizacja postanowiła ukarać finansowo ”Bad Boya”. Teraz Załęcki zabrał głos w mediach społecznościowych, aby skomentować całą sytuację.

Załęcki

Od samego początku była mowa, że jeżeli ”Bad Boy” dopuści się faulów to walka zostanie wznowiona w formule MMA. Obie strony zgodziły się na takie rozwiązanie. W walce było jednak inaczej. Denis kopnął, wchodził w nogi, często padał na matę, a dodatkowo kompletnie niepotrzebnie uderzył swojego rywala będąc w parterze. 

Daniel również dopuścił się fauli, ale nie tylu ile Załęcki. Dodatkowo trzeba brać pod uwagę, że drugi faul Daniela pojawił się już przy sfrustrowani byłego zawodnika UFC i KSW, który był poniesiony emocjami i zniechęcony zachowaniem rywala.

Załęcki zabiera głos!

Organizacja Clout MMA wydała oświadczenie po walce Denisa Załęckiego z Danielem Omielańczukiem. ”Bad Boy” został ukarany karą finansową w wysokości 50 tysięcy złotych.

Zawodnik z Torunia nie zamierzał długo czekać i zabrał głos w całej sprawie. Były też przeprosiny ”Bad Boya”.

Jeszcze kilka słów odnośnie do ostatnich wydarzeń. Wiem, że stosunek wielu osób do mnie jest, jaki jest i nieważne, co zrobię, to będę tym złym. Zapewne więc też to, co mam do powiedzenia zostanie odebrane w najwygodniejszy dla takich osób sposób. Wiadomo, musi być jakiś antybohater, by ludzie mogli się dowartościować i utwierdzać w przekonaniu, że oni wcale nie są tacy źli. Bo myślenie większości jest takie, że złe uczynki innych, wymazują ich przewinienia. Przechodząc do sedna sprawy, zawsze przy rozmowach odnośnie do ostatniej walki i jej specjalnych warunków, mowa była o kopnięciach. Podpisując aneks kilka miesięcy temu, nie zwróciłem uwagi na dokładny zapis, bo byłem przekonany, że na papierze jest to samo, co zostało mi powiedziane! Dodatkowo byłem przekonany, że druga strona również podpisze aneks, bo z jakiej racji on miałby możliwość bezkarnego faulowania? W trakcie walki czułem się oszukany i stąd moje zachowanie. Po rozmowach z federacją doszliśmy do porozumienia, żałuję wielu słów, które powiedziałem w emocjach, co do federacji czy sędziów. I te właśnie osoby przepraszam! Było to spowodowane jednak tym, że dostając praktycznie nokautujący cios w momencie wstrzymania walki przez sędziego, jedyną konsekwencją był punkt ujemny. Cios nie był zadany od razu po przerwaniu walki, nie był on również wynikiem emocji. Był to świadomy i przemyślany ruch, który z premedytacją miał uniemożliwić mi dalszą walkę. Gdybym to ja coś takiego zrobił, byłbym najgorszy, a jak zrobił on, to jest ok? Podwójne zasady i podwójna moralność! Hejtu hejtem nie zwalczysz, a jeżeli ktoś mówił źle o Tobie, bo robisz coś źle, a później robi dokładnie to samo, a następnie zachowuje się jeszcze gorzej to jest bohaterem? Ja nie mam pretensji, śmieszy mnie tylko ludzka hipokryzja! Wypominacie mi pochopne działania i nieprzemyślane słowa. Tak jestem bardzo emocjonalny! Czy jest to wymówka? Nie, jest to fakt i często mówię, że czasem coś palnę szybciej niż pomyślę. Znam swoje wady i nie uważam, że jest to ok. Pracuje nad tym, często robię coś, czego później żałuję. Jednak nie udaje bohatera i nie udaje nikogo, kim nie jestem. Możecie się z tego śmiać, ale ja na koniec dnia przynajmniej wiem, kim jestem. Wy dalej chwalicie osoby, które tak naprawdę są strasznymi i okropnymi ludźmi, a udają tylko pod publikę! Płaczą w mediach, jaki to ja nie jestem, a robią gorsze rzeczy. No, ale usprawiedliwiają to tym, że przecież ja jestem tym złym, więc można.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis