Demian Maia: Nie zamierzam przechodzić na emeryturę, chcę pozostać w walce przez rok lub dwa

Ostatni pretendent do mistrzostwa wagi półśredniej UFC, Demian Maia (25-7) na minionej gali UFC Fight Night 119 w Sao Paulo przegrał decyzją sędziów z Colbym Covingtonem (12-1) i poniósł drugą z rzędu porażkę w oktagonie UFC.

39-latek, który zawodowo walczy od 2001 roku nie ma jednak zamiaru rezygnować ze startów przez najbliższy rok lub dwa, co potwierdził podczas konferencji prasowej po gali w Sao Paulo:

“Mam zamiar walczyć jeszcze przez rok lub dwa. Moim celem jest pozostanie w walce. MMA to bardzo trudny sport, bardzo wymagający. Jestem w UFC od 10 lat i za każdym razem przeżywam emocjonalny roller-coaster. To jest coś, czego nie zrozumiesz, jeśli sam tego samego nie przeżyjesz.

Pamiętajcie, że w ostatnich walkach walczyłem z dwoma wspaniałymi zapaśnikami. Woddley i Colby Covington to zapaśnicy z Uniwersytetu w Oregonie. W sumie walczyłem przeciwko trzem zapaśnikom z American Top Team w moim ostatnich trzech walkach i ludzie studiują mój styl, mój game plan i za każdym razem ciężej jest obalić rywala. Tak samo było i tym razem.”