Daniel Omielańczuk o walce Khalidov-Pudzian: Nie ma szans, że to była ustawka!
Daniel Omielańczuk w rozmowie z Filipem Lewandowskim wypowiedział się o ostatniej hitowej walce wieczoru XTB KSW 77 w Gliwicach. Mowa oczywiście o starciu Mariusza Pudzianowskiego z Mamedem Khalidovem. Walka zakończyła się już w pierwszej rundzie.
Od samego początku mieliśmy mocne wymiany. Khalidov zdobył obalenie, ale nie mógł utrzymać rywala na długo w parterze. Zobaczyliśmy klincz, z którego podopieczny Pawła Derlacza i Szymona Bońkowskiego popisał się kapitalnym rzutem. Tym razem Khalidov nie wypuścił okazji z rąk. Reprezentant Arrachionu Olsztyn zdobył dominującą pozycję i rozpuścił ręce. Seria ciosów i mamy po wszystkim.
Zobacz również
Omielańczuk po latach wrócił do organizacji KSW. Reprezentant WCA Fight Team w maju musiał uznać wyższość Ricardo Prasela. Lepsza dyspozycja była podczas gali KSW 75 w Nowym Sączu. Jeden z naszych najlepszych ciężkich wygrał niejednogłośną decyzją sędziów z Michalem Martinkiem. Werdykt wzbudził duże kontrowersje. Niewykluczone, że w przyszłości dojdzie do rewanżowego starcia.
Omielańczuk komentuje!
Daniel Omielańczuk skomentował ostatnią walkę wieczoru XTB KSW 77 w Gliwicach.
Nie ma szans, że to była ustawka. To jest pieprzenie ludzi. Wydaje mi się, że ludzie mieli dziwne wyobrażenie na temat Pudziana, że jest super silny, bo udało mu się znokautować Materlę. Ja byłem przekonany, że Mamed sobie bez problemu poradzi z Mariuszem (…) Duża tu (mówi o walce Materla-Pudzian) była zasługa Arbiego, który z nim pracował wiele lat i potrafił znaleźć sposób na Mariusza, na jego podejście do treningów. No, a tutaj – wiesz Mariusz przygotowywał się zupełnie sam, więc wiadomo…
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Oficjalnie największa organizacja w naszym kraju podpisała kontrakt z kolejnym świetnym kick-boxerem. Doświadczony Tomas Mozny w mediach społecznościowych zdradził, że związał się z KSW. Wszystko wskazuje na to, że do pierwszej walki Moznego dojdzie już dwudziestego piątego lutego na pierwszej gali KSW w Czechach, a dokładnie w Libercu. Już niebawem poznamy przeciwnika Tomasa.
Koniec kariery zawodniczej, zwłaszcza w takich okolicznościach to zawsze smutna wiadomość. Ale w każdej smutnej wiadomości trzeba szukać pozytywów. W tym przypadku pozytywem jest to, że Mateuszowi Gamrotowi odpadł jeden z rywali z czołówki wagi lekkiej UFC. Utalentowany Rosjanin zakończył bowiem sportową karierę!
