Dambe w Afryce! Ręka jak maczuga! A przed walką palą trawkę!
Mocniejsza ręka owinięta grubym sznurem, jedna z nóg obleczona grubym łańcuchem – tak walczą wojownicy Dambe. Jest to zachodnioafrykański, rytualny sport walki, który swoje korzenie może wywodzić nawet ze starożytnego Egiptu. Dyscyplinę stworzyło plemię Hausa (ich kasta rzeźników), jednak dziś jest ona uprawiana przez każdego śmiałka chętnego do walki.
Dambe – sport z historią
Edward Powe zajmujący się badaniami nigeryjskiej kultury zauważył wiele podobieństw dambe do starożytnego egipskiego boksu z czasów XII i XIII dynastii. Muzułmańscy naukowcy uważali, że dyscyplina pojawiła się w zachodniej Afryce około X-XI wieku. Zapoczątkowali ją wojownicy z kasty rzeźników plemienia Hausa. Podróżowali oni po różnych miejscowościach wykonując swoją pracę, ale znaleźli również czas na rozrywkę. Rywalizowali między innymi gildiami na różnego rodzaju miejscowych świętach. Pojedynki dambe stały się tradycją. Przynosiły chlubę rodzinom zwycięzców.
Jak wygląda pojedynek Dambe?
Obsługa wita widzów przy wejściu na miejsce walk i pobiera opłaty. Lokalni muzycy grają muzykę bitewną. Wojownicy owijają jedną rękę specjalną liną czyniąc tzw. “włócznię” twardą jak skała. Zdarzały się przypadki zanurzania liny w żywicy i mocowania na „włóczni” kawałków szkła, jednak dziś jest to zakazane. Druga ręka musi być otwarta i nie można nią uderzać. Służy jako ochrona przed atakami przeciwnika. Można kopać, jednak największe spustoszenie sieją ciosy “włócznią”.
Walka trwa 3 rundy. Odsłony nie mają ram czasowych. Sędzia kończy je, gdy zawodnicy są za mało aktywni, gdy jeden z nich się podda lub gdy jego ręka, kolano lub inna część ciała poza stopami dotknie ziemi. Dambe jest dziś sportem uderzanym, choć dawniej używano chwytów grapplingowych. Zawodnicy spożywają zioła, noszą amulety. Powszechną praktyką jest również palenie marihuany przed walką.
Wojownicy i ich treningi, kontuzje, pieniądze
Wojownicy regularnie trenują, podobnie jak w nowoczesnych sportach walki. Wzmacniają mięśnie, ćwiczą szybkość i siłę uderzenia. Zawodnicy dość szybko przechodzą na sportową emeryturę (najczęściej przed trzydziestką) i zajmują się trenowaniem młodych adeptów. Sport jest kontuzyjny, bardzo często dochodzi do uszkodzeń mózgu. Zdarzają się również przypadki śmiertelne. W biednych nigeryjskich wioskach czasami jedyną realną szansą na wyrwanie się z ubóstwa jest udział w zawodach. Dobry wojownik za udział w turnieju potrafi zarobić nawet kilka tysięcy dolarów i nagrody rzeczowe.
Dambe na igrzyskach olimpijskich?
Faruk Bello, szef zawodowej ligii tradycyjnego nigeryjskiego boksu chce uczynić z dyscypliny sport olimpijski. Jest otwarty na zmiany, by dambe zostało zaakceptowane w środowisku międzynarodowym.
Nigeryjski tradycyjny boks, znany również jako Dambe również będzie na tym poziomie, jeżeli będziemy mieli odpowiednie podejście poparte ciężką pracą i determinacją. Mamy obecnie drugi sezon ligi z 10 uczestniczącymi klubami. Pierwszy sezon skupił 8 klubów. Ciężko pracujemy nad modernizacją rozgrywek tak, by wyglądały one jak boks współczesny.