Conor McGregor o babci Donalda Cerrone: To zaszczyt, że mogłem ją poznać

Jedną z pierwszych osób, które pogratulowały Conorowi McGregorowi zwycięstwa na UFC 246 była babcia jego przeciwnika.

Tuż po ogłoszeniu wyniku walki wieczoru sobotniej gali UFC 246 w Las Vegas, w której to Conor McGregor znokautował w zaledwie 40 sekund Donalda Cerrone (36-14, 1 N/C), z gratulacjami do Irlandczyka podeszła babcia “Kowboja”, która jest już ikoniczną postacią w UFC.

Jerry Cerrone jest wsparciem dla swojego wnuka od lat. Zawsze, kiedy może, ogląda poczynania “Kowboja” w oktagonie. Tak było i tym razem.

I mimo brutalnej porażki swojego wnuczka, Jerry Cerrone pogratulowała McGregorowi zwycięstwa, a obrazek z tych gratulacji do tej pory obiega świat:

Oto natomiast, co na temat osoby babci Donalda Cerrone miał do powiedzenia Conor McGregor:

“Ta dama jest fenomenalną kobietą. Była tam od pierwszej do ostatniej walki. Oglądała całą galę. Nawet po naszym starciu podeszła do mnie i okazała szacunek. Odwdzięczyłem się tym samym i to było piękne uczycie, mogąc ją wreszcie poznać.

Była z Donaldem cały czas. Patrzyła jak on dorasta i cały czas go wspierała. Świetna kobieta. Jestem bardzo bardzo, bardzo zaszczycony tym, że mogłem dzielić klatkę z Donaldem. Jestem dumny z tego. Jest dobrym facetem, ma za sobą dobrych ludzi. Wielki szacunek.”