Colby Covington uważa, ze jego walka z Woodleyem będzie większa niż Khabiba z Conorem

Były mistrz tymczasowy kategorii półśredniej UFC (zgodnie ze słowami White’a zawodnik został pozbawiony pasa w momencie walki Woodley vs. Till – przyp red.) Colby Covington (14-1) był w ostatnich dniach aktywny medialnie.

Zawodnik był gościem w “Ariel Helwani’s MMA Show”. Stwierdził on tam, że jego pojedynek z Tyronem Woodleyem (19-3-1) to większa walka niż hitowe starcie o pas kategorii lekkiej – Khabib Nurmagomedov (26-0) vs. Conor McGregor (21-3).

“Bez wątpliwości Covington vs. Woodley jest większą walką. Są zarysowane strony, jest złość, to poważna historia. Wszyscy to wiedzą. To jest naprawdę soczyste starcie.

Walka Conora z Khabibem jest spoko, ale Conor szuka tylko wypłaty, a jedyne co robi Khabib to zapasy. To mali zawodnicy z dywizji lekkiej.”

Colby wypowiedział się również w programie The Luke Thomas Show, gdzie nie omieszkał skrytykować ostatniego pretendenta swojej dywizji Darrena Tilla (17-1-1).

“Till to po prostu przereklamowany chłopak, wokół którego było dużo szumu. Nie potrafił przejśc od słów do czynów tak jak ja, więc musi to zostawić dużym chłopcom. Pokonał starego okaleczonego “Clownboya” (Donald Cerrone – przyp red.) i dostał prezent w swoim rodzinym mieście w walce z Choirboyem (Stephen Thompson- przyp. red.). Nigdy nie powinien otrzymać tittle shota za to, że trzeci raz przekroczył wagę w UFC.

Najlepsze jest to, że zaniedbał swoją rodzinę tylko po tym, żeby nie oddać żadnego znaczącego ciosu w ciągu dwóch rund.”

Covington zdobył pas tymczasowy na UFC 225 w Chicago. Pokonał wtedy jednogłośną decyzją sędziów Rafaela dos Anjosa (28-10). “Chaos” nie chciał się jednak zmierzyć się z Woodleyem na niedawnej gali w Dallas przez co pozbawiono go pasa. Wszystko jednak wskazuje na to, że do tej walki dojdzie jeszcze w tym roku. Jednym z najbardziej prawdopodobnych terminów jest 3 listopada, czyli gala UFC 230 w Madison Square Garden.