Co tu się wydarzyło? Dwie przegrane z tym samym zawodnikiem w zaskakujący sposób! [WIDEO]
Takie sytuację nie zdarzają się często. W czwartek w Kazachstanie odbyłą się gala Bushido Qazaqstan FC. Do niecodziennych skończeń doszło w turnieju wagi półśredniej.
Gala skupiała się najbardziej na pojedynkach w MMA choć nie brakowało dwóch pojedynków w formule bokserskiej. Zwycięzcą całej rywalizacji okazał się Serik Tlekeev (9-2), który odnotował trzy zwycięstwa jednego wieczoru. W ostatnim starciu jednogłośną decyzją sędziów pokonał rodaka Bauyrzhana Kuanyshbayeva (10-3). ’
Niecodzienna sytuacja!
Wcześniej finalista turnieju dwukrotnie zmierzył się z zaczynającym swoją przygodę w MMA – Sanjarem Tajievem (1-2). W pierwszym pojedynku Kazach próbował techniki kończącej (gilotyny). Nie było dalszej pracy nad poddaniem, a niespodziewane klepnięcie.
Jeden z zawodników doznał kontuzji. Tym samym Sanjar Tajiev dostał szansę na natychmiastowy rewanż. Przy tej walce również nie brakuje kontrowersji. Kazachowi ponownie nie układał się pojedynek z Bauryrzahanem Kuanyshbayevem (10-3). Co zrobił w tej sytuacji? Zrezygnował z dalszego kontynuowania walki.
Zobacz także:
Kasjusz Życiński deklarował, że w następnym pojedynku musi zmierzyć się z zawodnikiem UFC, bo w przeciwnej sytuacji starcie z Marcinem Najmanem było jego ostatnim w FAME MMA. Freakowa organizacja spełni warunki popularnego ”Don Kasjo”!
Tego mogliśmy się spodziewać! Marcin Najman zakończył karierę, ale nie brakuje już następnego zawodnika, który domaga się walki z ”El Testosteronem”. Częstochowianin postanowił odpowiedzieć na to wyzwanie.