Borys Mańkowski jest przekonany, że Mateusz Gamrot będzie się bił o pas UFC!
Borys Mańkowski (21-8-1) jest przekonany, że jego przyjaciel z maty Mateusz Gamrot (16-0) zawalczy o pas UFC. Przypomnijmy, że ”Gamer” ma jeszcze jedną walkę w kontrakcie z KSW, a po nim zamierza spróbować sił w największej organizacji na świecie.
29-latek zakwalifikował się na prestiżowy event jeśli chodzi o grappling. We wrześniu poprzedniego roku w Kalifornii mógł stanąć na macie z najlepszymi. Gamrot zakończył swoją przygodę na ADCC World Championships w pierwszym pojedynku. Nie było to udane losowanie dla naszego reprezentanta, który spotkał się na macie z Garry Tononem czyli jednym z głównych faworytów. Amerykanin po siedmiu minutach i sekundzie poddał Biało-Czerwonego.
Borys Mańkowski o Gamrocie: Po dwóch walkach wchodzi w pierwszą dziesiątkę!
”Tasmański Diabeł” w rozmowie z portalem mma bądź na bieżąco został zapytany jak wysoko widzi Mateusza Gamrota (16-0) w UFC. Były mistrz KSW jest przekonany, że ”Gamer” już po pierwszych dwóch walkach zamelduje się w Top 10 najlepszych zawodników kategorii lekkiej.
Gamer na dzień dzisiejszy wchodzi po pierwszej/dwóch walkach. Wiadomo muszą mu dać kogoś dobrego. Po dwóch walkach wchodzi w pierwszą dziesiątkę. Kolejny rok/dwa bije się o pas UFC. To nie jest tak, że czy mógłby kiedyś się bić o pas UFC, tylko on będzie się o niego bił.
Po udziale w turnieju Mateusz Gamrot doszedł do porozumienia z największą organizacją w naszym kraju. Do pierwszego pojedynku miało dojść w marcu na gali w Łodzi. Jego starcie z Edimilsonem Souzą (18-5) zostało odwołane jak i całe wydarzenie z powodu Covid-19. Gamrot wrócił do klatki podczas ostatniej gali KSW 53. Wstępnie była propozycja dla Shamila Musaeva oraz Mariana Ziółkowskiego. Ostatecznie wybrano i dograno zakończenie trylogii z Normanem Parke. Tym razem nie było dyskusji i Gamrot całkowicie zdominował ex zawodnika UFC. Lekarz w trzeciej rundzie nie dopuścił porozbijanego Normana Parke do kontynuowania walki.
Zobacz także:
Mimo wakacji nie brakuje eventów czołowych organizacji na świecie. Oczywiście nie zabraknie fajerwerków w UFC