Artur Szpilka nie jest zadowolony ze starcia z Załęckim: Bitka jak na ulicy pod sklepem!
Artur Szpilka w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim podsumował swoją drugą walkę w mieszanych sztukach walki. Doświadczony pięściarz nie jest zadowolony ze swojego pierwszego starcia w freakowej organizacji. ”Szpila” zapewnia, że wyglądało, to jak bitka na ulicy pod sklepem!
Szpilka zamierza teraz skupić się na pojedynku w organizacji KSW. Artur ma nadzieje, że jeszcze w tym roku wystąpi.
Tak. Ja nie powiedziałem, że ostatni pojedynek w freak fightach. Na razie się żegnam z tą sceną freak fightową, staram się skupić na sporcie. Tutaj co robią włodarze High League, to jest niesamowite – profesja, dziękuję za wszystko, za miłe przyjęcie, ale ja się tu chyba za dobrze nie czuje – oto tutaj chodzi. To nie mój świat. Te konferencje, to wyzywanie się – po prostu nie moje życie, ale zobaczymy zdzwonię się z Martinem jakie są plany. Może coś na grudzień.
Szpilka: Na pewno wiem, że dostał na wątrobę!
Artur Szpilka w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim został zapytany o początek walki. Chodziło oto czy trafił Denisa.
Nie pamiętam. Na pewno wiem, że dostał na wątrobę i to pamiętam – że wątroba albo gdzieś splot, bo właśnie stąd zaczynałem, żeby później wyjść na górę. I widziałem to. Widziałem te wszystkie uderzenia. Im było dłużej, tym były wolniejsze, więc chciałem wejść w takim timing na zasadzie jego prawy, mój lewy. Ale to wiesz, możemy sobie rozmawiać (..) To było tak, że trafił na początku, ale to nie przy opuszczonych)rękach. Chodzi mi o to, że to w wymianie było. Kilka uników, uników i on też tam nie wiedział, jak to wykończyć. Mimo wszystko tu się nie ma czym cieszyć, bo się w ogóle nie cieszę. Bardziej zdenerwowany jestem, że wszystko, co przerabialiśmy… A poczułem pierwszy cios i chciałem iść w jego głupią bitkę. A tak naprawdę mógł być jeden albo drugi cios i mogło być po walce.
”Szpila” zapewnił, że nie jest zadowolony ze swojej postawy w tym starciu.
Ogólnie jestem mega niezadowolony, bo wszystko, co przerabiałem z Anzorem, z Michałem, bo Michał właśnie chodził, a ja miałem chodzić w prawo, żeby pokazać właśnie tę różnicę boksu. Taka różnica była, ale mimo wszystko niepotrzebne głupie przyjęcie. Tylko o to chodzi. Głupie. Jakaś bitka jak na ulicy pod sklepem.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Paweł Bomba w mediach społecznościowych zabrał głos po drugiej walce w organizacji High League. ”Scarface” nie zamierza się załamywać i już w tym momencie zapowiedział kolejny pojedynek. Dojdzie do niego najprawdopodobniej w grudniu.
Nasz uznany pięściarz Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) zabrał głos po sobotniej gali High League 4 w Gliwicach. ”Striczu” wyjawił, że oglądał freakową galę ze względu na starcie Artura Szpilki z Denisem Załęckim.