Michał Andryszak podsumowuje walkę z Philem De Friesem na KSW 43: Tlenu starczyło tylko na minutę…
Na minionej gali KSW 43 we Wrocławiu Michał “Longer” Andryszak (20-7) zaprzepaścił szansę zdobycia pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej przegrywając przez techniczny nokaut z Philem De Friesem (15-6).
“Longer” podsumował swój występ z początku kwietnia tego roku w mediach społecznościowych (pisownia oryginalna):
“Mineła chwila od walki i mogę coś powiedzieć na spokojnie i bez emocji . Niestety to nie był mój najlepszy dzień, forma którą miałem Wam zaprezentować miała wprowadzić wszystkich w osłupienie… No i tak sie stało tylko że w tą złą strone . Coś nie zagrało , nastąpił kompletny rozstrój organizmu i efekty było widać na walce , tlenu starczyło na minute walki . Szkoda zmarnowanej szansy i pracy którą włożyliśmy z całym ANKOS MMA na czele z Andrzej Kościelski i Marek Drażdżyński. Taki jest sport. Napewno to nie jest moje ostatnie słowo i upomne się jeszcze o pasKSW , jeśli tylko Martin Lewandowski i Maciej Kawulski dadzą mi szanse pokazać że ta porażka to był wypadek przy pracy !!!”
Mineła chwila od walki i mogę coś powiedzieć na spokojnie i bez emocji . Niestety to nie był mój najlepszy dzień, forma…
Posted by Michał "Longer" Andryszak on Monday, April 23, 2018
Tak opisywaliśmy walkę Andryszak vs. De Fries:
“Polak zaczął bardzo agresywnie, furiacko wręcz atakując Brytyjczyka kombinacjami w stójce i potężnymi kopnięciami. „Longer” szybko poczuł krew i wydawało się, że szybko znokautuje De Friesa, jednakże Brytyjczyk przetrwał lawinę ciosów Andryszaka i zdołał Polaka obalić. Tam zdobył pozycję dominującą, gdzie pracował nad poddaniem Polaka. Ostatecznie, Andryszakowi nie starczyło sił na powrót do stójki i De Fries gradem ciosów w parterze zmusił sędziego do przerwania starcia.”