Foto: Mirror

Alexander Volkov: Tacy zawodnicy jak ja, Ngannou czy Tuivasa mamy mniej znane nazwisko od Lesnara

Jeden z czołowych zawodników wagi ciężkiej na świecie, Alexander Volkov (30-6) już 6 października na UFC 229 w Las Vegas zmierzy się z Derrickiem Lewisem (20-5) w pojedynku na szczycie pretendentów królewskiej dywizji wagowej. I choć starcie to może być przepustką do walki o złoto, to Rosjanin zdaje sobie sprawę z wyższości Brocka Lesnara (5-3,1 N/C) nad czołówką jego dywizji.

Rosjanin jest świadomy tego, że na rynku amerykańskim to właśnie gwiazdor WWE i były mistrz UFC jest wyżej stawiany od zawodników jego typu:

“Brock Lesnar, który wraca do UFC to wielkie nazwisko. Rozumiem dlaczego UFC daje mu walkę o pas mistrzowski, bo na razie zawodnicy niższej klasy, tacy jak ja, Francis Ngannou czy Tai Tuivasa nie mamy dobrego, rozpoznawalnego nazwiska w USA.

Dlatego walka z Derrickiem Lewisem da mi szansę na przedstawienie się szerszej publiczności. Wykorzystam więc ją najlepiej jak potrafię, a potem będę czekał na walkę o pas mistrzowski.”

Przypominamy, że Brock Lesnar ma być najbliższym rywalem mistrza wagi ciężkiej Daniela Cormiera (21-1, 1 N/C). Starcie między tymi zawodnikami jednak na razie nie zostało oficjalnie potwierdzone, ale mówi się, że dojdzie do niego na początku 2019 roku.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis