Adesanya odpowiada na krytykę: Żyjemy w erze tik-toka! Ludzie pamiętają tylko kilka sekund!
Israel Adesanya (23-1) niekwestionowany mistrz wagi średniej największej organizacji na świecie odpowiedział na krytykę, która pojawia się pod jego adresem. Widzowie/internauci uważają, że styl reprezentanta Nigerii jest nudny. Mistrz gwarantuje, że żyjemy w czasach, gdzie ludzie pamiętają kilka ostatnich sekund walki, a nie całość.
Adesanya już w sobotę stanie do kolejnej obrony tytułu. Będzie to wyczekiwany rewanż z Alexem Perreirą (6-1). Adesanya będzie miał szansę zrewanżować się za przegranej w formule K-1, który doznał z rąk Brazylijczyka. Ich pojedynek będzie main eventem UFC 281 w Nowym Jorku.
W co-main evencie pas bronić będzie Carla Esparza (19-6), która skrzyżuje rękawice z silną Weili Zhang (22-3). Na tej samej gali swój kolejny występ w amerykańskim gigancie odnotuje nasza reprezentantka Karolina Kowalkiewicz (13-7). Polka podejmie Silviane Gomez Juarez (11-4), która w przeszłości walczyła o pas KSW.
Adesanya odpowiada!
Israel Adesanya (23-1) w rozmowie z ESPN postanowił odpowiedzieć na krytykę, która pojawia się pod jego adresem.
Uważam, że krytyka jest niezasłużona i tak, zmobilizowała mnie do jeszcze cięższej pracy (..) Żyjemy w erze tik-toka. Ludzie pamiętają tylko kilka ostatnich sekund. Nie pamiętają reszty. Pozapominali wojny, jakie toczyłem na przestrzeni lat. Jak w ogóle śmiecie nazywać mnie nudziarzem! Skoro w piątej rundzie walki z Cannonierem trafiałem go lewą ręką, prawą, rozbijałem go, a on próbował tylko przetrwać (…) Nie jest to jednak tylko moja wina. To także ich wina. Krytykują mnie, bo jestem wielki, bo jestem mistrzem. To samo było w przypadku Andersonów Silvów, GSP, Jonów Jonesów. Nawet w boksie się to zdarza. Gdy jesteś najlepszy i utrzymujesz się na szczycie przez długi czas, ludzie chcą po prostu zobaczyć, jak upadasz. Oczywiste więc, że będą mnie krytykować, ale nadal będę wielki.
Tłumaczył Bartłomiej Stachura z portalu lowking.pl
Cała rozmowę z Israelem zobaczycie poniżej:
Zobacz także:
Marcel Materla zbiera jakże ważne doświadczenie. Mimo tak młodego wieku reprezentant BKS Skorpion Szczecin ma już za sobą sporo walk. Syn Michała Materli ostatnio powalczył o złoto na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w boksie!
Jak widać, to nie koniec! Patryk Masiak na insta stories zamieścił nagranie, gdzie przyczepia naklejkę na drzwi klubu CrossCore. Warto zaznaczyć, że naklejka pojawiła się również w szatni. ”Wielki Bu” tym samym mocno uderzył w Jacka Murańskiego, który jeszcze nie tak dawno wraz z synem trenował w wspomnianym klubie.