FAME ma zamiar wprowadzić zapisy kontraktowe mówiące o tym, na ile mogą pozwolić sobie zawodnicy!
Organizacja FAME ma zamiar wprowadzić stosowne procedury, które mają zapobiegać m.in. pomówieniom czy włączaniem do konfliktów osób trzecich.
Ostatnia konferencja FAME odbiła się szerokim echem – raczej w negatywnym tego słowa znaczeniu. W internecie zawrzało, a na wszelakich mediach społecznościowych wytworzyła się żywa dyskusja.
Mowa oczywiście o panelu z udziałem Amadeusza Roślika i Maksymiliana Wiewiórki, na którym – delikatnie rzecz ujmując – granica dobrego smaku została przekroczona.
Zarówno Ferrari, jak i Wiewiór strzelali słownie nie tylko w siebie – ale co gorsza – w swoich bliskich, mieszając ich w medialny konflikt. Na świeczniku głównie przewija się nazwisko Amadeusza, choć Maksymilian również nie jest bez winy, natomiast w tym przypadku lud zdecydowanie stoi po stronie mistrza FAME.
Głos w sprawie zabrał teraz Wojciech Gola, jeden z włodarzy federacji. W trakcie dzisiejszego programu CAGE SPECIAL został poruszony temat tego, na ile mogą pozwolić sobie zawodnicy.
ZOBACZ TAKŻE: Lewandowski nie chce Marcina Wrzoska w KSW: Nie jesteśmy miejscem, gdzie można sobie wskoczyć i wyskoczyć
Gola przyznał, że ostatnia konferencja poszła w złą stronę. Dodał również, iż wobec zawodników zostaną wyciągnięte konsekwencje, ponadto od przyszłych gal mają pojawić się specjalne zapisy kontraktowe, które będą zabraniały takich zachowań.
Wydaje się to krok w dobrą stronę. Wszystko wszystkim, ale pewnych tematów nie warto poruszać publicznie. Miejmy nadzieje, że FAME sprosta zadaniu.