Mariusz Wach stoczy kolejny duży pojedynek! Polak wystąpi w Londynie!
Mocne tempo naszego czołowego i doświadczonego ciężkiego! Mariusz Wach (36-9, 19 KO) już w czerwcu stoczy kolejny duży pojedynek w swojej zawodowej karierze. ”Wiking” ponownie wystąpi w Wielkiej Brytanii. Co ciekawe w tym samym miesiącu stoczy dwa starcia!
Mariusz w najbliższym starciu będzie chciał wrócić na odpowiednie tory. Wach doznał trzech przegranych z rzędu – wszystkie na wyjazdach z naprawdę konkretnymi rywalami. 43-latek przegrywał jednogłośną decyzją sędziów z Hughie Fury’m w Londynie i Kevinem Lareną w RPA. Był też wyjazd do Kanady, gdzie nasz reprezentant w szóstej rundzie został zastopowany z rąk Arslanbeka Makhmudova.
Przypomnijmy, że Mariusz najbliższy pojedynek stoczy trzeciego czerwca w Kątach Dąbrowskich, gdzie jego przeciwnikiem będzie Jakub Sosiński.
Duża walka!
Mariusz Wach (36-9, 19 KO) w czerwcu stoczy dwie walki. Dwa tygodnie po gali w Kątach Dąbrowskich naszego reprezentanta czeka naprawdę duże wyzwanie. ”Wiking” szesnastego czerwca w Londynie zmierzy się z niepokonanym Frazerem Clarkem (6-0, 5 KO).
Prze demną pracowity okres gala Maxliga Warriors 3 czerwca Kąty Wrocławskie a potem wylot do Anglii BoxxerEMOCJI BĘDZIE CO NIEMIARA
Clark przez wielu jest uznawany za bardzo duży talent. Czy jest w nim potencjał na walki z najlepszymi? Nasz reprezentant sprawdzi na ile stać Frazera. Warto dodać, że Clark w tym roku stoczył już dwie walki.
Zobacz także:
Jak już zadebiutować w mieszanych sztukach walki to właśnie w takim stylu! Świetnym przykładem jest występ Szymona Herrmanna. Reprezentant Ankosu Poznań już w pierwszej odsłonie znalazł sposób na zakończenie pojedynku przed czasem. Miało to miejsce w sobotę w Koszalinie na gali First Step Championship 7.
Alex Pereira (7-2) zabrał głos po ogłoszeniu jego następnego pojedynku. Brazylijczyk po ostatniej przegranej przechodzi do wyższej kategorii wagowej. Oficjalnie ”Poatana” wystąpi w co-main evencie UFC 291. Dwudziestego dziewiątego lipca czeka go starcie z naszym reprezentantem Janem Błachowiczem (29-9-1).