Paweł Biernat zawalczy w Paryżu! „Bieszczadzki Rosomak” sprawdzi się w mocnej organizacji
„Rosomak Bieszczadzki” to zawodnik, który szybko wkupił się w łaski sympatyków sportów walki. Wkrótce Paweł Biernat stoczy swoja kolejną walkę.
W zeszłym roku zadebiutował dla organizacji FEN, poddając w pierwszej rundzie Kacpra Miklasza. Jednak bardziej fanom spodobały się jego wywiady po walce. Było po nim widać ogromną radość i ekscytację. Warto wspomnieć, że Biernat do tej walki przystępował z pozycji underdoga i nie był za bardzo faworyzowany w tym pojedynku.
Natomiast w czerwcu tego roku podjął Damiana Bujkowskiego. Walka zapowiadała się niezmiernie ciekawie, dwóch niepokonanych, młodych i głodnych zawodników skrzyżowało swe umiejętności w ostródzkim Amfiteatrze. Po raz kolejny Biernat wyszedł zwycięsko, tym razem zwyciężając przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie. W tej walce żaden z zawodników nie był faworyzowany i kursy bukmacherskie były po równo.
Walka na ARES FC 2!
Paweł dziś na swojej relacji opublikował zdjęcie, gdzie jest widoczny fragment kontraktu z francuską federacją. Biernat zawalczy na najbliższej gali Ares. Sama gala zapowiada się świetnie, będzie mnóstwo polskich smaczków i bardzo dobrych nazwisk. Chociażby Damir Imavov, czy Taylor Lapilus. A z polskich smaczków będziemy mogli zobaczyć Patrika Martinika, czy Akhmeda Salamov,a który zawalczył na gali FEN 32. Gala zapowiada się konkretnie, a obecność „Rosomaka” dodatkowo cieszy.
Jak poinformował na Twitterze prezes FEN, Paweł Jóźwiak, zawodnik stoczy pojedynek za zgodą organizacji.
Zobacz także:
Mateusz Gamrot (19-1, 1 N/C) stanie przed wielką szansą. Na ostatniej tegorocznej gali UFC Polak zmierzy się z Diego Ferreira (17-4).
To jest jakiś żart! Zapadł wyrok w sprawie pięściarza Toma Schwarza (26-1, 18 KO), który złamał szczękę swojej byłej partnerce.