ACA 128: Goncharov dominował w parterze! W trzeciej rundzie zastopował Omielańczuka!
Wielka szkoda, bo początek był naprawdę dobry w wykonaniu Daniela Omielańczuka (25-11-1). Polak w walce wieczoru musiał uznać wyższość Evgeniy Goncharova (17-3).
Daniel od początku spychał rywala pod siatkę, gdzie zadawał dużo niskich kopnięć i ciosów. W pewnym momencie mieliśmy kontrę ze strony Rosjanina, która wyraźnie wstrząsnęła naszym reprezentantem. Daniel przejął kopnięcie i zdobył obalenie nawet przez moment mając dosiad. Goncharov przetoczył rywala, a w parterze był aktywny (dużo krótkich ciosów). Walka na koniec rundy wróciła do stójki.
Zobacz również
W drugiej rundzie Goncharov nie zamierzał ryzykować i szybko zdobył obalenie, a tam skrupulatnie pracował. Evgeniy próbował obchodzić pozycję, ale Daniel dobrze się bronił. Mimo wszystko była to pełna dominacja w parterze. Dużo uderzeń również łokciem, a dodatkowo Goncharov co jakiś czas polował na trójkąt rękoma.
Powtórka z rozrywki. Goncharov nie zamierza wchodzić w wymiany, a szybko nurkuje po nogi. Omielańczuk wstaje, ale zaraz ponownie szybko ląduje na plecach. Rosjanin wszedł za plecy, gdzie nie brakowało ciosów. W pewnym momencie sędzia był zmuszony przerwać.
Zobacz także:
W rozpisce gali ACA 128 w Mińsku znalazło się 3 Polaków. W walce wieczoru Daniel Omielańczuk a oprócz niego również Rafał Haratyk i Bartosz Leśko.
Zwycięstwo Roberto Soldicia w walce wieczoru KSW 63 odbiło się szerokim echem w Europie. Mistrz organizacji Oktagon MMA – Karlos Vemola zdyskredytował postawę rywala „Robocopa” – Patrika Kincla, który w przeszłości mierzył się z „Terminatorem”. Obrońcą Czecha na słowa Vemoli okazał się.. Soldić.
Marcin Różalski w rozmowie z portalem mymma.pl postanowił zareagować na ostatnie słowa Alana Kwiecińskiego. Uczestnik ”Ekipy z Warszawy” stwierdził, że chętnie podejmie wyzwanie i zmierzy się z popularnym ”Różalem”.
