Pierwsze słowa Izabeli Badurek po skandalu na FEN 30! [WIDEO]
Izabela Badurek (8-6) po dużych zawirowaniach zdobyła ważne zwycięstwo. 29-latka w sobotę na Fight Exclusive Night 30 we Wrocławiu pokonała niejednogłośną decyzją sędziów Anitę Bekus (3-2). Zobaczcie jak Izabela skomentowała całą sytuację.
To był naprawdę świetny pojedynek. Kompletne otworzenie widowiska nastąpiło w drugiej odsłonie. Zwroty akcji to na pewno możemy powiedzieć! Wydawało się, że balacha była blisko zakończenia walki. Bekus pokazał charakter i wyszła z wielkich opresji.
Początkowo ogłoszono zwycięstwo reprezentantki Shark Top Team, lecz szybko doszło do zmiany. Organizacja ogłosiła błąd w liczeniu punktów. Tym samym Izabela Badurek mogła cieszyć się ze zdobytego zwycięstwa.
Izabela Badurek: Czułam się bardzo pokrzywdzona tą decyzją!
Izabela Badurek (8-6) nie kryła, że po werdykcie w klatce czuła wielkie rozczarowanie i ból. Zawodniczka z Lublina przekonuje, że myślała w przeszłości o składaniu protestów, ale jest to skomplikowane.
No tak jak mówiłam jeśli sport jest całym życiem i uważasz, że wygrało się coś to trudno mieć inną decyzje. Zareagowałam bardzo impulsywnie i z serducha, ale czułam się bardzo pokrzywdzona tą decyzją (..) Szczerze mówiąc nie chciało mi się w to wierzyć, bo chyba to się nie spotkało na galach żeby wszedł prezes i była zmiana decyzji. Myślałam, że już będzie przyklepane i nikt nie będzie składał protestów, bo już wcześniej się dowiadywałam i jest to skomplikowane. Wszyscy buczeli na widowni i już trochę w to uwierzyłam. Jak wchodziłam tutaj, bo wszyscy podawali mi piątkę i, że wygrałam tą walkę. Potem podszedł do mnie prezes.
Cała rozmowa poniżej:
Iza Badurek (8-6) we Wrocławiu stoczyła drugą walkę w Fight Exclusive Night. 29-latka zadebiutowała w czerwcu poprzedniego roku. Na pierwszym wydarzeniu FEN w Ostródzie widzieliśmy zestawienie z Katarzyną Lubońską. Judoczka po pełnym dystansie przegrała dyskusyjną niejednogłośną decyzją sędziów.
Zobacz także:
Jan Błachowicz wyjawił jak się zapatruje na starcia mistrz vs mistrz. Jest już ciekawe potencjalne zestawienie
Mairis Briedis ma nadzieje, że w grudniu Głowacki sięgnie po pas. Łotysz chętnie stanie do rewanżowego pojedynku