Albert Odzimkowski przed walką z Krzysztofem Kułakiem: Zadecyduje dyspozycja dnia
Już w najbliższy piątek odbędzie się gala Armia Fight Night 6 w Radomiu, skąd pochodzi jeden z bohaterów walki wieczoru – Albert Odzimkowski (10-3). „Złoty” zmierzy się z Krzysztofem Kułakiem (31-16-2), ale smaczku tej walce dodaje fakt, że będzie to powrót Odzimkowskiego po 2,5-rocznej przerwie.
„Złoty” o nadchodzącej walce opowiedział portalowi polsatsport.pl, gdzie zapewniał, że tak długa absencja nie będzie miała wpływu na jego dyspozycję:
„Przez te dwa lata cały czas przecież byłem bardzo blisko tego sportu, nie leżałem i nie odpoczywałem. Życie sportowca nie polega tylko na ciągłej pracy na sali, ale również na pracy nad tym, aby móc się skupić tylko na swoim zawodzie. Zbudowałem zaplecze, które na wiele więcej mi pozwala. Rynek MMA na przestrzeni dwóch lat mocno się zmienił i mocno cieszę się z tego powrotu.”
Odnośnie samego przeciwnika, to Odzimkowski docenia klasę Kułaka i spodziewa się trudnej przeprawy:
„Wydaje mi się, że Krzysiek złapał oddech po przerwie. Z sześciu walk wygrał przecież pięć razy przed czasem. Sporo się zmieniło w jego otoczeniu, zszedł kategorię niżej i to mu pomogło. Nastawiam się na najmocniejszego Krzysztofa Kułaka. Dyspozycja dnia pokaże, jak to wszystko się ułoży.”
Całą rozmowę polsatsport.pl z Albertem Odzimkowskim możecie sprawdzić TUTAJ.