Były weteran stawi czoła 24-godzinnemu treningowi BJJ. 47-latek zrobi to w celu charytatywnym

Damian „Obi” Todd ma szansę wpisać się do Księgi rekordów Guinnessa. 47-letni zawodnik Jiu-Jitsu jest przed próbą wykonania 24-godzinnego treningu.

Celem wydarzenia jest zebranie 100 000 $ AUD, na rzecz fundacji leczenia zdrowia psychicznego i zapobiegania samobójstwom. Jeżeli mu się to uda, to jego osiągnięcie zostanie zapisane do Księgi Guinnessa.

„Obi” posiada niebieski pas BJJ. Przez 22 lata służył w marynarce w Wielkiej Brytanii, spełniając wiele ról podczas swojej służby. Następnie przeniósł się do Szwecji. Pięć lat temu zamieszkał w Australii, gdzie poznał kobietę, która została jego żoną (również trenuje BJJ) i zaczął trenować sport, który odmienił jego życie.

Rozpoczął treningi w 2014 r. Rozwijał się, zdobywając niebieski w pas dziesięć miesięcy. Ale kontuzja na Mistrzostwach stanu Australii Południowej Jiu-Jitsu sprawiła, że musiał przerwać treningi. Uraz kręgosłupa w odcinku szyjnym sprawił, że miał problemy z czuciem dolnych kończyn.

Damian twierdził, że przybył do Australii z problemami psychicznymi, których nabawił się w wojsku w 2008r. Jiu-jitsu pomagało mu sobie radzić, ale. naraził się na poważną szkodę.

„Byłem przerażony. BJJ było dla mnie ważne i musiałbym poddać się operacji kręgosłupa. Mój chirurg był właściwie niebieskim pasem i wiedział, przez co przechodzę. Miałam wielkie trudności. Nie miałem możliwości trenować, więc pomyślałem: „Co teraz?”

Weteran na szczęście był w stanie powrócić na matę

Nadal musi uważać na swój kark. Jiu-jitsu wiele mu w życiu pomogło i zdecydował, że chce pomóc innym odnaleźć się w tym sporcie. Rok temu zaczął myśleć o planie, który mógłby jednocześnie pomóc ludziom zmagającym się z chorobą psychiczną i myślami samobójczymi, a także potencjalnie wywołując miłość do Jiu-Jitsu u tych, którzy być może nigdy tego nie próbowali.

„Obi” 22 lutego odbędzie całodobowy trening BJJ, który pomoże mu osiągnąć charytatywny cel. Traktuje to także jako rekord Guinnessa – aby uczynić go oficjalnym, będzie musiał przestrzegać surowych wymagań. Będzie pod opieką sędziów przez cały czas. Całe wydarzenie będzie filmowane i zapisane na twardym dysku. Trening między innymi będzie polegał na sparingach BJJ. Ważną wytyczną jest, że Todd nie może walczyć z jedną osobą dwa razy.

„Jeśli jednak nie pobiję rekordu świata, to nic się nie stanie. Fajną sprawą jest to, że będzie to osiągnięcie nas wszystkich. Nie chodzi o mnie. Jeśli ustanowimy rekord, możemy uczynić go konkurencyjnym. Ludzie będą chcieli go pobić i pomyślą: „Jeśli on może to zrobić, ja też mogę”, a może spróbują pobić rekord na cele dobroczynne. „

Obi podkreśla, że ​​choć samo wydarzenie odbywa się w Australii, to jest to ogólnoświatowe przedsięwzięcie.

„Chcę, żeby to było globalne. BJJ jest wszędzie – wielu z nas bierze sprzęt treningowy, gdy wyjeżdżamy na wakacje. To ogólnoświatowa społeczność. Tu nie chodzi o klub czy przynależność. Duże darowizny są świetne, ale jeśli 50 000 ludzi na całym świecie wpłaci 2 dolary, po prostu odpuści sobie filiżankę kawy, pewnego dnia, możemy osiągnąć ten cel. „

Wideo zapowiadające wydarzenie i zachęcające do dokonania wpłaty: