MMA PLNajnowszeUFCDana White: Boks? Wiele rzeczy nie poszło po mojej myśli

Dana White: Boks? Wiele rzeczy nie poszło po mojej myśli

Jeszcze niedawno wydawało się, że Dana White z przytupem wejdzie na rynek bokserski. Mijają jednak miesiące, a konkretów jak nie było, tak nie ma. W ostatnim wywiadzie prezydent UFC przyznał, że grupa Zuffa Boxing napotkała na pewne problemy.

Dana White o problemach Zuffa Boxing

Dana White mocno zainteresował się rynkiem bokserskim po walce Floyd Mayweather Jr vs. Conor McGregor z sierpnia ubiegłego roku. Krótko po tamtym pojedynku prezydent UFC zapowiedział wejście w boks z dużymi pieniędzmi i zakontraktowanie czołowych światowych zawodników. Na zapowiedziach jednak się skończyło – do dziś w stajni Zuffa Boxing nie ma ani jednego pięściarza.

W programie „UFC Unfiltered” White – choć nie zdradził szczegółów – przyznał, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Zapewnił jednak, że nie porzucił projektu wejścia na rynek promotorów bokserskich i że sprawa cały czas jest w toku.

„Powiedziałem kiedyś, że zamierzamy zrobić zdecydowany krok w kierunku boksu. Od tamtej pory wiele spraw nie potoczyło się jednak po mojej myśli. To jest taka dziedzina, w której wolę najpierw włożyć palec do wody, niż od razu skakać na główkę. Na ten moment wciąż pracujemy. Gdy będziemy gotowi, wejdziemy w to zdecydowanie”

– zapewnił Dana White.

Najbardziej burzliwą dyskusję wywołały swego czasu plany White’a odnośnie Anthony’ego Joshuy. Mistrz świata trzech federacji w wadze ciężkiej to obecnie jeden z najbardziej wartościowych marketingowo sportowców na świecie – prezydent UFC chciał więc wykorzystać jego wygasający kontrakt z grupą Matchroom Boxing i przeciągnąć na swoją stronę. White oferował Brytyjczykowi umowę wartą 500 milionów dolarów, ten jednak postanowił przedłużyć kontrakt ze swoim dotychczasowym promotorem, Eddie’em Hearnem.

Wciąż nie jest zamknięta sprawa Mikeya Garcii, mistrza świata federacji WBC i IBF w wadze lekkiej. W kwestii tego zawodnika na drodze White’a znów może jednak stanąć Eddie Hearn. Obaj promotorzy mają w najbliższym czasie rozmawiać z Garcią, lecz to osiągający ostatnio na rynku promotorskim ogromne sukcesy Brytyjczyk wydaje się mieć więcej argumentów, by przekonać 30-letniego pięściarza.

Wejścia na rynek bokserski na pewno nie ułatwia też Danie White’owi jego „rewolucyjne” podejście. Prezydent UFC nie zamierza współpracować z żadną pięściarską federacją i chce działać w oparciu o własne rankingi – kibicom zmęczonym ilością pasów mistrzowskich mogłoby się to spodobać, ale w praktyce wydaje się bardzo trudne do pomyślnego zrealizowania. Nie od dziś wiadomo też o konflikcie White’a z potężnymi promotorami, Oscarem De La Hoyą i Bobem Arumem, którzy mają w swoich stajniach kilku czołowych pięściarzy.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis