Twardy, nieustępliwy i pewny siebie. Legendarny Larry Holmes i charakter mistrza
Kariera Larry’ego Holmesa rozkwitła dość późno jak na dzisiejsze standardy. Zawodnik zaczął treningi dopiero w wieku 19 lat. Jako amator stoczył 22 walki i z rekordem 19-3 przeszedł na zawodowstwo.
Mimo krótkiej kariery amatorskiej, Holmes mocno się rozwinął jako sparingpartner przyszłych mistrzów wagi ciężkiej. Z inicjatywy swojego pierwszego trenera, Erniego Butlera sparował m.in. z Muhamadem Alim i całkiem nieźle sobie radził. Wiele się nauczył i już niedługo sam miał zostać mistrzem. Holmes jako amator dwukrotnie przegrał z mańkutem Nickiem Weelsem, więc musiał jeszcze sporo popracować nad walką z niewygodnymi przeciwnikami.
Holmes w ringu miał niezwykły instynkt, chęć walki na wymiany i jedne z najlepszych ciosów prostych w historii boksu. Dochodziła do tego duża moc uderzenia, świetne dystansowanie i timing. Miał 190 cm wzrostu i długi zasięg ramion (206 cm – 81 inch). Holmes zdominował swoją kategorię. Pokonał Erniego Shaversa decyzją. Jego przeciwnik miał być wtedy najmocniej bijącym zawodnikiem wagi ciężkiej. We wrześniu 1978 roku Holmes zmierzył się z Kenem Nortonem w walce o mistrzostwo świata WBC. Pokonał go niejednogłośną decyzją sędziów (według części krytyków dość kontrowersyjną).
Wielkim atutem Holmesa była jego pewność siebie. Tak mówił o swoich początkach:
„Byłem młody i zielony, ale radziłem sobie na sparingach z tymi gośćmi. Myślałem, że jeżeli oni są najlepsi, a ja już teraz sobie z nimi radzę, to co będzie później…”
Holmes popadał w konflikty ze swoimi trenerami i promotorami. Po prostu robił swoje, ale nigdy do końca im nie ufał. Zaznaczał, że nie zawsze robił to, co kazał mu trener, a niejednokrotnie dobrze na tym wychodził. Dopiero gdy poznał Eddiego Futcha, zaczął się dobrze dogadywać ze swoim trenerem. Holmes szanował jego wiedzę i autorytet. Trener uważał, że największymi atutami podopiecznego było serce do walki i wytrzymałość.
Holmes utrzymywał zdobyte tytuły przez długie lata. Pierwszą zawodową porażkę odniósł dopiero z Michaelem Spinksem w 1985 roku, czyli w 12 lat od pierwszego zawodowego starcia. Pokonywał naprawdę groźnych przeciwników: Kena Nortona, Muhamada Aliego, Trevora Berbicka, Raya Mercera, Tima Witherspoona i wielu innych. Przegrywał tylko w starciach o pasy. Tylko Mike Tyson zdołał go znokautować. Ostatni pojedynek Holmesa to jednogłośna wygrana z Ericiem Eschem („Butterbeanem”) w 2002 roku. Gdy zawieszał rękawice na kołek, miał za sobą blisko 30 lat zawodowej kariery i wieloletnie mistrzostwa dwóch federacji.
Larry Holmes to prawdziwa bokserska legenda. Wojownik charakterny, samodzielny i wierzący w siebie. Świetny styl walki i ringowy instynkt były nie do podrobienia. „Zabójca z Easton” przez 3 dekady siał postrach na ringach całego świata.
Tekst opiera się na tłumaczeniu artykułu: „Boxing Heavyweights of the 1970s: Larry Holmes” z portalu sherdog.com