MMA PLNajnowszeKSWWspółwłaściciel KSW, Martin Lewandowski: Nie będę oceniał Michała Materli, dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok

Współwłaściciel KSW, Martin Lewandowski: Nie będę oceniał Michała Materli, dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok

Współwłaściciel federacji KSW, Martin Lewandowski udzielił interesującego wywiadu portalowi Express Ilustrowany, w którym m.in. odniósł się do głośnego zatrzymania Michała Materli (24-5) przez Centrale Biuro Śledcze.

Zawodnik KSW podejrzany jest o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, ale Martin Lewandowski daleki jest od oceniania tej sytuacji dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok sądu:

„Sytuacja nie jest wesoła. Sposób wejścia służb do jego mieszkania, w którym były małe dzieci, jest dla mnie mocno wątpliwy i niesmaczny. O tym, co robił Michał, ciężko mi się wypowiadać. Nie wnikam w to, czym zajmują się zawodnicy poza salami treningowymi i naszymi galami. Wiadomo, że zawodnicy sportów walki raczej nie są ministrantami. Prawdopodobieństwo pojawienia się podobnych sytuacji jest wśród nich większe niż u golfistów czy szachistów. Nie będę oceniał Michała. Dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok, jest on zawodnikiem KSW i nie mamy powodów, żeby wytaczać przeciw niemu jakieś działania. Jeśli sytuacja rozstrzygnie się na jego korzyść, to możliwe, że wystąpi na jednej z gal w przyszłym roku. Z Mamedem czy nie, to inna sprawa.”

Dodatkowo, Lewandowski potwierdził, że sytuacja z Materlą uderzyła w PR-ową wartość Konfronfacji Sztuk Walki:

„PR-owo w jakiś sposób na pewno w nas to uderzyło. Tego, że ludzie mogą budować skojarzenia naszego sportu z przestępczością, nie unikniemy. To, że wielu pięściarzy siedziało w więzieniu nie znaczy, że ich promotorzy są uwikłani w ciemne interesy. My dbamy o to, co zawodnicy robią w przestrzeniach, które wiążą ich z nami kontraktem. Pod tym względem jestem w stanie wyciągnąć wszelkie konsekwencje. O sprawie Michała na razie nie wiemy prawie nic. Zatrzymanie wyglądało, jakby panowie z CBŚ pozazdrościli nam spektakularnego przejęcia Popka przez „policję” pod Złotymi Tarasami (śmiech). Dochodzą głosy, że w jego zarzutach jest więcej pomówień niż twardych faktów. Liczę na to, że Michał szybko się obroni i wróci do sportu.”

Cała rozmowa Expressu Ilustrowanego z włodarzem KSW TUTAJ.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis